Przejdź do głównej treści

STROJE ZAMOJSKIE

Historia stroju

Pierwsze informacje o stroju zamojskim pochodzą z 1856 roku, a zawdzięczamy je Józefowi Gluzińskiemu. Zebrane przez niego materiały były także podstawą do opisu tego ubioru sporządzonego przez Oskara Kolberga zawartego w tomie Lubelskie. Natomiast najstarsze materiały ikonograficzne pokazujące odzież z tego terenu pochodzą z pierwszych lat XX wieku. Wśród nich na specjalną uwagę zasługują powstałe w 1912 r. fotografie ks. Stanisława Samorka, wykonane w Chłopkowie i okolicach oraz akwarele Konstantego Kietlicz-Rayskiego z lat 1914-1915. Strój ten noszono na obszarze powiatu zamojskiego, którego granice w okresie międzywojennym pokrywały się w dużej części z granicami obowiązującymi przed reformą administracyjną z roku 1999. Trzy czwarte tego terytorium wchodziło w skład utworzonej w 1589 r. Ordynacji Zamojskiej, rządzącej się własnymi prawami i będącej jakby państwem w państwie.

Ogólna charakterystyka stroju

Niezbyt sprzyjające warunki ekonomiczne i społeczne miały duży wpływ na słabą kondycję ekonomiczną ludności chłopskiej, a w konsekwencji na noszoną przez nią odzież. Do początków XX w. szyto ją prawie wyłącznie z surowców naturalnych (lnu, konopi, owczej wełny). Pod koniec XIX w., głównie na świąteczny ubiór kobiecy, zaczęto przeznaczać tkaniny fabryczne. Jako pierwsi przestali nosić odzież tradycyjną mężczyźni (przełom XIX i XX w.), a ostateczny kres użytkowania tego stroju przyniosła I wojna światowa.

Stroje kobiece

Kobiety od chwili zamążpójścia zawsze nosiły czepki (siatkowe lub skośniaki), a ponadto chustki. Latem były one płócienne, wiązane pod brodą, gładkie lub drukowane we wzory, zimą wełniane (ich rogi krzyżowano pod brodą i związywano w węzeł na karku). Dziewczęta, zarówno od święta, jak i na co dzień, chodziły z odsłoniętą głową, a włosy splatały w warkocze. Rolę bielizny i jednocześnie odzieży wierzchniej pełniły długie koszule. Nie miały one zapięcia, a ich kołnierz i mankiety związywano czerwoną wstążeczką. Na koszulę zakładano gorset lub kaftanik oraz spódnicę, której gładki przód przysłaniała zapaska. Okryciem wierzchnim były płótnianki i sukmany, identyczne jak te noszone przez mężczyzn. Na przełomie XIX i XX w. ich miejsce zaczęły stopniowo zajmować duże wełniane chusty. Tradycyjne obuwie to chodaki (obuwie z płata  skóry wołowej mocowane do stopy konopnym sznurem) i tyszowiaki – identyczne jak te noszone przez mężczyzn. Pod koniec XIX w. zastąpiły je czarne trzewiki na obcasie z długą cholewką. Do nich noszono pończochy robione na drutach lub szydełkiem. Uzupełnieniem stroju były naszyjniki z korala prawdziwego lub, niekiedy, jego imitacji.

Strój męski, a właściwie jego sceniczna replika, przetrwał w świadomości społecznej dzięki założonej w 1881 r. słynnej Orkiestrze Włościańskiej Karola Namysłowskiego. Męskie nakrycia głowy noszone przy tym stroju były bardzo różnorodne. Najpowszechniej używano wełnianych magierek i sukiennych huczm. Oprócz nich występowały kapelusze ze spiralnie zszywanych taśm, plecionych ze słomy lub trawy – tzw. psiarki. Miały one cylindryczną główkę opasaną granatową wstążką i dosyć duże, lekko podwinięte rondo. Ponadto noszono granatowe rogatywki z otokiem z czarnego lub szarego baranka, a od lat osiemdziesiątych XIX w. także granatowe maciejówki. Koszule przywdziewane przez mężczyzn były dosyć długie, a – ponieważ noszono je na wypust – przysłaniały górną część lnianych lub sukiennych spodni. Koszule przewiązywano sznurem lub przepasywano prostymi albo ozdobnymi pasami. Ponieważ nie miały one zapięcia na piersiach, ich kołnierzyk i mankiety związywano tasiemką lub zapinano przekładaną przez dwie dziurki metalową spinką. Na koszule zakładano sukienne kamizelki, zapinane na jeden lub dwa rzędy guzików. Popularnym okryciem wierzchnim były płótnianki, używane przede wszystkim latem, a przez mniej zamożnych także zimą – przy czym zakładano ich wtedy kilka jednocześnie. Funkcje reprezentacyjne, bez względu na porę roku, pełniły sukmany, których w tym regionie noszono kilka rodzajów. Na nogi, również niezależnie od pory roku, zakładano chodaki ze skóry wołowej, a przed ich przywdzianiem owijano stopy jedną lub kilkoma onucami. Od święta noszono tzw. tyszowiaki, a od przełomu XIX i XX w. – buty z cholewami i harmonijką w okolicy kostki.

Elżbieta Piskorz-Branekova

Ten serwis korzysta z cookies Polityka prywatności