Przejdź do głównej treści

Granice Huculszczyzny są trudne do określenia ze względu na bardziej etniczny niż geograficzny charakter regionu kojarzonego z góralszczyzną. Region ten położony jest w zachodniej części Ukrainy, na obszarze Karpat Wschodnich, w widłach Prutu, Czeremoszu i Cisy, u stóp Czarnohory i Gorganów. Obejmuje część Pokucia i Bukowiny. Obecnie, prawie w całości, znajduje się w Ukrainie, mała część jest rumuńska. W XII w. teren ten należał do Rusi Halicko-Wołyńskiej, zaś od czasów Kazimierza Wielkiego (XIV w.) Huculszczyzna znajdowała się w obrębie Rzeczypospolitej. Po 1772 r. weszła w skład monarchii austriackiej, a następnie austro-węgierskiej. W latach międzywojennych znów znalazła się na terenie Polski, a po II wojnie światowej – Związku Radzieckiego. Po odzyskaniu przez Ukrainę niepodległości w 1991 r. otworzyły się znów możliwości wyjazdów na Huculszczyznę.

Huculi to grupa etniczna górali mieszanego pochodzenia: rusińskiego, wołoskiego i rumuńskiego; chrześcijan obrządku grekokatolickiego oraz prawosławnego. Charakter huculskiego stroju został określony przez związane z gospodarką pasterską, zróżnicowane etnicznie osadnictwo wołoskie, które rozprzestrzeniało się w Karpatach od XIII do XVII w. Huculi z dala od szlaków handlowych, dróg i dużych miast, stworzyli oryginalną kulturę regionalną. Ich tradycyjnymi zajęciami, tak jak wszystkich górali, były hodowla bydła, pasterstwo i myślistwo. Zajmowali się również hodowlą koni; wyhodowali bardzo znane, uchodzące za piękne i bardzo wytrzymałe, konie huculskie.

Na przełomie XIX i XX w. mężczyźni w celach higienicznych namaszczali włosy tłuszczem. Na głowach nosili filcowe kapelusze, tzw. krzesanie, które na co dzień nie były przyozdabiane, ale w wersji świątecznej zdobiono je kolorowymi sznurkami z wełny. Szczególnie strojny był kapelusz pana młodego.

Noszone w XIX w. koszule męskie szyte były z lnianej tkaniny samodziałowej o kroju podłużnego poncho, z doszywanymi długimi rękawami wszytymi nad nadgarstkiem w oszewkę, która stanowiła rodzaj wąskiego mankietu, tzw. dudy. Koszule męskie zdobiono haftem na stójce wokół szyi, na oszewkach, czyli mankietach, oraz z przodu koszuli, gdzie rozmieszczano haft, tworząc prostokątny wzór wzdłuż rozcięcia. Na przełomie XIX i XX w. mężczyźni nosili koszule wypuszczone około 20-30 cm na spodnie, przykrywając biodra. Współcześnie koszula u dołu wykończona jest prosto i wpuszczana w spodnie lub noszona na spodnie, ale wtedy zakłada się pas lub krajkę.

Najstarsze spodnie były długie, szerokie, szyte z grubego białego płótna – porkenyci, najpopularniejsze, najczęściej opisywane w literaturze etnograficznej i podróżniczej, z sukna czerwonego tzw. kraszanyci lub czarnego. Spotykane były również sukienne spodnie niebieskie, czasem białe – chołoszni, haczi. Spodnie zdobiono haftem o prostych ściegach, podstawowym była stebnówka. Kolorystyka haftu, zarówno na spodniach czarnych, jak i czerwonych była podobna. Dominowały kolory: żółty, czerwony, pomarańczowy i różowy. Spodnie od dołu zawijano na wysokość około 10-15 cm lub owijano z wierzchu sukiennymi onucami.

Na koszulę zakładano krótki biały kożuszek – rodzaj bezrękawnika, zwany keptarem, noszony zarówno przez kobiety, jak i mężczyzn. Keptary szyte były z naturalnych skór, z włosem do spodu. Wierzch był biały, dobrze wyprawiony i bogato zdobiony różnorodnymi haftami, aplikacjami ze skóry i nabijanymi mosiężnymi kapslami.

Wierzchnim okryciem męskim był serdak – sierak. Był to rodzaj guni noszonej przez naszych górali. Miał swoje nazwy regionalne w zależności od koloru sukna, z którego był uszyty. I tak np. ciemno-czerwony nazywał się kraszeniak, a w innym kroju – bajbarak. Był szyty z folowanego sukna w kolorach: czerwonym, brązowym i czarnym. Kurtki – serdaki, w zależności od wsi, były zróżnicowane w swoim zdobnictwie, natomiast układ zdobin był podobny. Znajdowały się one na wstawce z przodu, ułożone pionowo w miejscach jej zszycia, poziomo w połowie wysokości powyżej pasa, na stójce, wszytych po bokach klinach oraz na wykończeniu rękawów.

Nogi owijano sukiennymi onucami. Noszono również skarpety – kapci, najczęściej czerwone. Na nogi zakładano, zależnie od okresu i pory roku, postoły – rodzaj skórzanych kierpców lub buty zwane czobotami, które miały cholewki ułożone w harmonijkę.

Na Huculszczyźnie wartością była zawsze naturalna uroda kobiet. Cenione były piękne, zdrowe włosy, które dziewczęta zaplatały w dwa warkocze, w które – aby były grubsze i piękniejsze – wplatano wełnę i tasiemkę z muszelkami lub mosiężnymi kapslami. Najbardziej archaicznym i najstarszym elementem nakrycia głowy młodej mężatki był biały czepiec, który zawijano długim zawojem – peremitką. Był to rodzaj długiego szala czy ręcznika, ozdobionego na krótszych bokach haftem tkackim, który – równo złożony – zakładano nad czołem, następnie owijano pod brodą i przekładano z jednego boku pod spodem lub z dwóch stron nad uszami, a haftowane końce spuszczano z tyłu na plecach. Na peremitkę zakładano chustkę wełnianą w kwiatowe wzory, wiążąc ją na ciemieniu i spuszczając końce na plecy.

Najstarsze koszule kobiece, znajdujące się w zbiorach muzealnych soroczki,, szyte były z lnianego bielonego płótna, tkanego na domowych warsztatach. Dziewiętnastowieczne koszule miały krój przyramkowy, z marszczeniami wokół szyi, doszytymi rękawami, marszczonymi przy przyramku i na mankiecie. Były ściągnięte nitkami lub wąskim ozdobnym szlaczkiem, tworząc nad nadgarstkiem falbanki. Koszule były bogato zdobione i – w zależności od wsi – miały swoje wzornictwo i kolorystykę. Haftowano przyramki lub całe rękawy, dół koszuli, mankiety i tkaninę wokół szyi. Mody na hafty ulegały najszybszym przemianom.

Koszula kobieca była długa do kostek, a na nią zakładano zapaski: jedną tylną, drugą przednią. Zapaski noszone w XIX i na początku XX w. wykonywane były z wełny, na domowych warsztatach, splotem rządkowym i często miały wplatane metaliczne, srebrne nitki. Wzór tkacki układał się w poziome prążki. Oprócz zapasek noszono opinki, czyli rodzaj spódnicy, która wykonana była także z samodziałowej tkaniny wełnianej, splotem rządkowym o widocznej fakturze splotu i wzorze układającym się pasowo. Był to jeden kawałek tkaniny zakomponowany w ten sposób, że wzdłuż dołu miał wzór pasowy gęstszy – rodzaj bordiury, która była również na bokach tkaniny. Środek był gładki, z widoczną fakturą. Zapaski i opinki były zawiązywane w pasie krajkami. Na koszule kobiety zakładały takie same keptary jak mężczyźni. Noszono również kożuchy zdobione aplikacjami i kolorowymi pomponikami z wełny. Na nogach Hucułki miały onuce lub wełniane ozdobne skarpety, na które zakładały postoły, czyli kierpce.

Zgardy, krywulki, czeprahy to elementy biżuterii noszonej na Huculszczyźnie na przełomie XIX i XX w. zarówno przez kobiety, jak i przez mężczyzn. Zgardy to naszyjniki z mosiężnych krzyżyków lub monet, krywulki – ozdoby o geometrycznych wzorach, wykonane poprzez nanizanie na nici koralików, czeprahy to po prostu zapinki. Do swych bogatych strojów kobiety zakładały biżuterię w formie różnych rodzajów sznurów np.: biżuterii metalowej, szklanej czy z prawdziwych korali. Mężczyźni nosili na piersiach ozdobne krzyże, pasy, ozdobnie nabijane torby oraz laski: kelefy, pałycia, ciupagi. Bogactwo i przepych, archaiczność form, a także surowce, z których wykonywana była biżuteria, wywierały na przybyszach bardzo duże wrażenie. Nieodzownym atrybutem Hucuła i Hucułki była fajka.

Alicja Woźniak

Ten serwis korzysta z cookies Polityka prywatności