Przejdź do głównej treści

STROJE GÓRALI KLISZCZACKICH

Historia stroju

Górale Kliszczaccy (Kliszczacy) to grupa etnograficzna zamieszkująca kilkanaście małopolskich wsi w centralnej i wschodniej części Beskidu Średniego oraz zachodniej części Beskidu Wyspowego. Ustalenie dokładnego zasięgu tej grupy jest trudne i do dziś budzi ożywione dyskusje. Badacze tej kwestii byli jednomyślni w stosunku do takich miejscowości jak: Bieńkówka, Bogdanówka, Jachówka, Krzeczów, Krzczonów, Lubień, Łętownia, Naprawa, Pcim, Skomielna Czarna, Stróża, Tenczyn, Tokarnia, Trzebunia, Wieprz, Więciórka, Zawadka i Żąrnówka. Kwestią sporną jest przynależność etnograficzna wsi obrzeżnych, określanych jako kliszczackie lub zagórzańskie (od wschodu), podhalańskie (od południa), babiogórskie (od zachodu). W związku z tym, chcąc usytuować Kliszczaków na mapie Małopolski, należy ich szukać w dorzeczach Raby i Skawy – w trójkącie pomiędzy Myślenicami na północy, Rabką-Zdrój na południu a Suchą Beskidzką na zachodzie. Warto dodać, że wzdłuż rzeki Raby biegł szlak handlowy łączący Kraków z Wiedniem i dzisiejszym Budapesztem, co miało znaczenie dla rozwoju regionu.

Górskie tereny zamieszkane przez Kliszczaków odznaczały się trudnymi warunkami gospodarowania i powszechną „galicyjską biedą”. XIX-wieczni podróżnicy wielokrotnie podkreślali, że stroje Krakowiaków z północy czy Górali Podhalańskich z południa były bogatsze, strojniejsze i lepsze jakościowo niż ubiory Kliszczaków. Ubóstwo Kliszczaków znalazło odzwierciedlenie w lokalnych nazwach związanych z ich skromnym ubiorem, zwłaszcza szerokimi, płóciennymi spodniami (gaciami) od których ukuto określenia: „gaciorze” i „gaciaste Kliszczaki”. Sama nazwa „Kliszczacy” również ma związek ze strojem. Ludoznawcy wywodzili ją od oryginalnego kroju, rozcięcia lub zdobienia nogawek spodni.

Ogólna charakterystyka stroju

Cechą charakterystyczną stroju Górali Kliszczackich jest jego prostota, przejawiająca się w stosowaniu tkanin domowego wyrobu (głównie płótna), skromnym zdobnictwie oraz nieskomplikowanym kroju. Strój Kliszczacki charakteryzował się także zmiennością w czasie, uzależnioną od panującej mody miejskiej oraz wpływów z ościennych regionów. Modyfikacje wiązały się także z dostępnością tekstyliów pochodzenia fabrycznego. W latach 20. XX w. wielobarwne, a przede wszystkim tanie tkaniny, zdominowały strój kobiecy. Po II wojnie nastąpił zanik stroju regionalnego. Zubożenie spowodowane działaniami wojennymi, a także nowy styl życia lansowany w PRL, wpłynęły na przeistoczenie stroju w kostium sceniczny. Brak zapotrzebowania wpłynął na utratę umiejętności wytwarzania i zdobienia stroju. Współcześnie (od dwóch dekad), wraz z wzrastającą świadomością regionalną oraz powracającą modą na góralszczyznę, strój Górali Kliszczackich przeżywa renesans. Coraz częściej mieszkańcy regionu zamawiają lub samodzielnie szyją elementy stroju, konsultują prace z etnografami szukając wzorów na archiwalnych fotografiach, przechowywanych w zasobach muzealnych. Realizowane są także projekty rekonstrukcji stroju, finansowane ze środków unijnych.

 Stroje kobiece

Tradycyjny strój kobiecy składał się z koszuli bez kołnierza (zastępowanego oszewką) szytej z lnianego płótna, oraz gorsetu. Pierwotnie gorsety szyto z sukna barwionego na czerwono, granatowo lub zielono, później zaczęto stosować różnorodne tkaniny m.in. aksamit, atłas, adamaszek lub brokat. Sznurowano je za pomocą wstążki lub zapinano na metalowe haftki. Zdzisław Szewczyk (1918-2004) wyróżnił trzy typy gorsetów. Pierwszy (wykazujący wpływy krakowskie) szyto z czarnej satyny lub aksamitu, zdobiąc linearno-geometrycznymi wzorami. Drugi (tzw. typ sądecko-limanowski) wykonywano z czarnego aksamitu i wyszywano koralikami i cekinami w kwiaty przypominające szarotki. Trzeci, najmłodszy typ, pojawił się w południowej części regionu wraz z ekspansją mody podhalańskiej, szczególnie intensywną przed II wojną światową. Dominującym motywem był tu dziewięciornik (dziewięćsił), wyszywany koralikami i nićmi na bordowym lub czarnym aksamicie. Oprócz gorsetów noszono również wizytki czyli krótkie, luźne bluzki, sięgające nieco poniżej pasa, szyte z cienkiego materiału np. fabrycznej wełenki lub żakardu. Ich krój podlegał modyfikacją, jednak najdłużej utrzymały się te zapinane z przodu na jeden lub dwa rzędy guzików.

Najstarszy typ odświętnych spódnic z terenów kliszczackich to tzw. fartuchy – długie, gęsto marszczone w pasie spódnice z bielonego płótna. Kobiety nosiły je w XIX w. oraz podczas II wojny światowej, kiedy trudno było dostać inny rodzaj tkaniny. Później modne stały się tzw. ostre spódnice, czyli wykonane z kretonu lub szorstkiej, nieco sztywnej i grubej wełenki. Inny rodzaj spódnic szyty był z cienkiej, wełenkowej tkaniny, gładkiej lub wzorzystej. Zdobiono je u dołu taśmą, szlakiem z sutaszu lub ręcznie haftowanymi kwiatami. Zakładano także tzw. druki (spódnice orawskie), czyli spódnice uszyte z kupnego, samodziałowego płótna w kolorze indygo. W okresie międzywojennym oraz po II wojnie światowej rozpowszechniły się wielobarwne spódnice szyte z tkanin fabrycznych: perkali i tybetów. Modne były m.in. czarne z motywem czerwonych listków lub wiązkami różyczek. W okresie międzywojennym dziewczęta nosiły także spódnice szyte z różowego, błyszczącego perkalu (różowiaki) w drobne kwiatki lub prążki. W latach 50. i 60. XX w. zapanowała moda na spódnice krótkie, sięgające nieco poniżej kolan, do których kobiety zakładały rajstopy oraz trzewiki lub sandały zakupione w mieście. Na spódnice zakładano zapaski, czyli nieco krótsze od spódnicy, marszczone w pasie fartuchy, o szerokości ok. 50-60 cm. Zapaski zakładane od święta szyto z droższych tkanin (perkalu, cienkiej wełenki, jedwabnego tiulu, alpaki) i zdobiono haftem.

Włosy zaczesywano gładko lub dzielono na dwie połowy z przedziałkiem pośrodku. Układano je na chomełce albo splatano w warkocze. Chomełka to rodzaj obręczy wykonanej z drewnianego prętu lub drutu, wokół których owijano włosy, a następnie wsuwano je pod czepek. Czepki i chusty czepcowe nosiły mężatki, szyto je z białego płótna i zdobiono na brzegach koronką.

Chusty zarzucano także na ramiona jako okrycie wierzchnie. Na co dzień zakładano płachtę szytą z płótna o splocie krzyżowym bez strzępków (frędzli), a w dni świąteczne obrus (łoktusę) szytą z gładkiego lub tkanego w gwieździste wzory płótna. Zakładano także mniejsze chustki (smaciny) w kształcie kwadratu, wykonane z jednobarwnej wełenki. Noszono także wełniane chustki w tzw. wzór turecki (budrysk).

Dodatkiem do kobiecego stroju były czerwone korale (pacierze) z naturalnego koralowca, świadczące o stanie zamożności właścicielki. Zdarzało się, że na najdłuższym sznurze (wójce) korali dodatkowo zawieszano srebrny krzyż zdobiony koralowcem. Kobiety obuwały się w kierpce wiązane rzemieniami lub powrósłami. Zimą zakładały watowane lub podbijane starym materiałem katanki, czyli odcięte w pasie, dopasowane do figury, sięgające bioder „żakiety” z wysokim kołnierzem. Szyto je na modę miejską, z tkanin kupowanych w sklepie m.in. aksamitu, pluszu, wełny i flaneli. Krawędzie katanek obszywano barankiem lub astrachanem (rodzaj pluszu imitujący futro). Ponadto kobiety zakładały tzw. babskie serdoki, czyli kożuszki bez rękawów, oraz okrywały się grubymi, wełnianymi chustami.

W okresie międzywojennym w modę weszły damskie, białe kożuchy, pokryte czarnym lub czerwonym suknem. Noszono także „czerwone” (brązowe) kożuchy z długimi rękawami.

Kobiecy strój ślubny składał się z tych samych elementów, ale uszytych z tkanin koloru białego: białej haftowanej koszuli, białego gorsetu i białej spódnicy z haftowaną zapaską. Na ramiona zarzucano pannie młodej białą, bogato haftowana chustę (rąbek), a jej głowa przyozdobiona była wieńcem z mirtu lub girlandą ze sztucznych białych kwiatów.

Stroje męskie

Najstarsze męskie stroje były prosto skrojone i pozbawione ozdób. Lniane spodnie posiadały jeden, zlokalizowany po lewej stronie przypór, oraz szerokie nogawice zakończone frędzlami. Szyto je z płótna w naturalnym kolorze lub farbowanego na czarno. W dni świąteczne zakładano spodnie szyte z cieńszej, bielonej tkaniny. W pasie przytrzymywał je sznur przewleczony przez oszewkę. Innym rodzajem spodni były białe sukienne gunie, noszone w dni odświętne oraz zimą. Portki z sercowatymi parzenicami (dekoracyjną sercówką) pojawiły się u Kliszczaków dopiero w okresie międzywojennym, jako import ze strony Zagórzan. W wieku XX moda w południowej części regionu zaczęła podlegać silnej podhalanizacji. Wówczas pojawiły się m.in. ozdobne hafty w formie „dzióbka z gadzikiem” wokół przyporów. Obecnie najczęściej spotykanym zdobieniem przyporów jest wyszycie w kształcie litery „U” zakończone sercówką. Spodnie zapinano w pasie skórzanymi paskami, przewlekanymi przez szlufki. Z końcem XIX w., mężczyźni nosili także szerokie skórzane pasy (srosy, opaski), szyte z grubej skóry juchtowej (bydlęcej) i zdobione mosiężnymi ćwiekami. Posiadały one kieszeń służącą do przechowywania pieniędzy.

Koszule szyto z grubego (poczesnego) lub cienkiego płótna wyrabianego lokalnie. Miały krój przyramkowy lub z karczkiem. Koszule robocze nie posiadały kołnierza tylko oszewkę zapinaną na guziki. Odświętna wersja ubioru wyposażona była w wysoki, wykładany kołnierz, wiązany za pomocą czerwonej wstążeczki lub zapinany na guziki. Na koszule Kliszczacy zakładali kamizelki szyte z czarnego, niebieskiego lub czerwonego sukna i zdobione rzędem mosiężnych guzików.

Męskim odzieniem wierzchnim były brązowe górnice (cuchy, cugi, gunie, hazuki), baje, serdaki oraz kożuchy. Górnica była długim, sięgającym do kolan, płaszczem uszytym z brązowego samodziałowego sukna. Posiadała krój typu poncho podłużnego. Była wcięta w pasie i rozkloszowana dołem, co uzyskiwano poprzez wszycie klinów podkreślających stan. Górnice utrzymywały się w modzie do lat 30. XX w., a następnie zostały wyparte przez praktyczniejsze w użyciu baje (bajki), czyli kurtki z ciemnobrązowego samodziałowego sukna, zapinane z przodu na guziki z rogu. Baje były krótsze od górnic, sięgające maksymalnie do połowy ud.

Zimą mężczyźni zakładali kożuchy ze skóry baraniej dwojakiego rodzaju: długie, sięgające do połowy łydki oraz krótsze, zakrywające pośladki, zwane spencyrzami, lub serdakami jeżeli były bez rękawów. Mężczyźni, chcąc ochronić dłonie przed zimnem, zakładali grube, wełniane rękawice z jednym palcem (tzw. furmańskie). Na nogi zakładano kierpce z bydlęcej skóry. Bogatsi nosili także tzw. oficerki lub polskie buty z cholewami. Jako nakrycie głowy służył czarny kapelusz z filcu, z szerokim rondem zdobiony tasiemką lub sznurkiem. Latem zakładano kapelusze słomiane, a zimą czarne czapki baranice.

 

Katarzyna Ceklarz

Ten serwis korzysta z cookies Polityka prywatności