Przejdź do głównej treści
Portret mężczyzny w czapce <em>magierze</em>, fotografia ze zbiorów Muzeum Etnograficznego w Rzeszowie, autor nieznany

Czapki tzw. <em>magiery</em> szyto z brązowego sukna. Górną część otoku ozdabiano poprzez trzykrotne obszycie go czerwonym, wełnianym sznureczkiem. Z tego samego sznureczka wykonywano też cztery pompony, przyszyte na czterech rogach <em>magiery</em>. Czapka tego typu miała prosty krój: prostokątny płat tkaniny (którego długość równała się obwodowi czapki) składano na cztery i nacinano w części górnej w formie równoramiennego trójkąta. Powstałe w ten sposób cztery trójkąty po zszyciu tworzyły denko czapki, a pozostały, złączony z nimi prostokątny płat tkaniny po złożeniu na pół i wywinięciu stanowił jej otok. Nazwę <em>magiery</em> wywodzono od słowa Magiar – Węgier.

Portret mężczyzny w czapce magierze, fotografia ze zbiorów Muzeum Etnograficznego w Rzeszowie, autor nieznany

Czapki tzw. magiery szyto z brązowego sukna. Górną część otoku ozdabiano poprzez trzykrotne obszycie go czerwonym, wełnianym sznureczkiem. Z tego samego sznureczka wykonywano też cztery pompony, przyszyte na czterech rogach magiery. Czapka tego typu miała prosty krój: prostokątny płat tkaniny (którego długość równała się obwodowi czapki) składano na cztery i nacinano w części górnej w formie równoramiennego trójkąta. Powstałe w ten sposób cztery trójkąty po zszyciu tworzyły denko czapki, a pozostały, złączony z nimi prostokątny płat tkaniny po złożeniu na pół i wywinięciu stanowił jej otok. Nazwę magiery wywodzono od słowa Magiar – Węgier.

Koszula męska, początek XX w., Lipnica, ze zbiorów Muzeum Etnograficznego w Rzeszowie, fot. G. Stec

Koszule szyto ze średnio wybielonego, lnianego płótna. Miały krój przyramkowy, niewielki, prosty, wykładany kołnierzyk i długie rękawy, wszyte w wąski mankiet lub oszewkę.

Koszula męska, początek XX w., Lipnica, ze zbiorów Muzeum Etnograficznego w Rzeszowie, fot. G. Stec

Koszule szyto ze średnio wybielonego, lnianego płótna. Miały krój przyramkowy, niewielki, prosty, wykładany kołnierzyk i długie rękawy, wszyte w wąski mankiet lub oszewkę.

Mężczyzna w koszuli <em>na wypust</em>, fot. P. Pasterz. Elementy stroju ze zbiorów Muzeum Etnograficznego w Rzeszowie

Koszule Lasowiaków były długie: sięgały kolan i noszono je wypuszczone na spodnie. Niekiedy ich kołnierzyk, związywany czerwoną wstążeczką, zdobiły rzędy stebnówki, wykonanej nicią lnianą w kolorze naturalnym.

Mężczyzna w koszuli na wypust, fot. P. Pasterz. Elementy stroju ze zbiorów Muzeum Etnograficznego w Rzeszowie

Koszule Lasowiaków były długie: sięgały kolan i noszono je wypuszczone na spodnie. Niekiedy ich kołnierzyk, związywany czerwoną wstążeczką, zdobiły rzędy stebnówki, wykonanej nicią lnianą w kolorze naturalnym.

Spodnie lniane, XX w., Łowisko, ze zbiorów Muzeum Etnograficznego w Rzeszowie, fot. G. Stec

Zarówno odświętne jak i codzienne spodnie szyto prawie zawsze z kiepskiego gatunkowo płótna lnianego – tzw. <em>partu</em>. Każdą nogawkę szyto z jednego płata tkaniny, a z przodu, w pasie poszerzał spodnie trójkątny klin. Na boku spodnie miały niewielki rozporek, a ich górna krawędź była podwinięta. Przez powstały, dzięki temu tunelik przeciągano sznurek, którym regulowano obwód w pasie.

Spodnie lniane, XX w., Łowisko, ze zbiorów Muzeum Etnograficznego w Rzeszowie, fot. G. Stec

Zarówno odświętne jak i codzienne spodnie szyto prawie zawsze z kiepskiego gatunkowo płótna lnianego – tzw. partu. Każdą nogawkę szyto z jednego płata tkaniny, a z przodu, w pasie poszerzał spodnie trójkątny klin. Na boku spodnie miały niewielki rozporek, a ich górna krawędź była podwinięta. Przez powstały, dzięki temu tunelik przeciągano sznurek, którym regulowano obwód w pasie.

Mężczyzna w lnianych spodniach i koszuli na „wypust”, fot. P. Pasterz. Elementy stroju ze zbiorów Muzeum Etnograficznego w Rzeszowie

Mężczyzna w lnianych spodniach i koszuli na „wypust”, fot. P. Pasterz. Elementy stroju ze zbiorów Muzeum Etnograficznego w Rzeszowie

Spodnie sukienne, ze zbiorów Muzeum Etnograficznego w Rzeszowie, fot. G. Stec

Najzamożniejsi gospodarze, szczególnie zimą, nosili spodnie z takiego samego ciemnoniebieskiego sukna, jak to przeznaczane na sukmany. Miały one krój tradycyjny lub miejski

Spodnie sukienne, ze zbiorów Muzeum Etnograficznego w Rzeszowie, fot. G. Stec

Najzamożniejsi gospodarze, szczególnie zimą, nosili spodnie z takiego samego ciemnoniebieskiego sukna, jak to przeznaczane na sukmany. Miały one krój tradycyjny lub miejski

Mężczyzna w kaftanie i <em>płótniance</em>, fotografia ze zbiorów Muzeum Etnograficznego w Rzeszowie, autor nieznany

Mężczyźni nosili kaftany o kroju prostym, z długimi rękawami. Przód kaftana, kołnierzyk i mankiety szyto z ciemnoniebieskiego<em> </em>sukna, plecy i rękawy z tkaniny bawełnianej w tym samym kolorze. Noszono go na koszulę, a pod sukmanę lub <em>płótniankę</em>.

Mężczyzna w kaftanie i płótniance, fotografia ze zbiorów Muzeum Etnograficznego w Rzeszowie, autor nieznany

Mężczyźni nosili kaftany o kroju prostym, z długimi rękawami. Przód kaftana, kołnierzyk i mankiety szyto z ciemnoniebieskiego sukna, plecy i rękawy z tkaniny bawełnianej w tym samym kolorze. Noszono go na koszulę, a pod sukmanę lub płótniankę.

Sukmana tzw. <em>siwa</em>, przełom XIX i XX w., Raniżów, ze zbiorów Muzeum Etnograficznego w Rzeszowie, fot. G. Stec

Sukmana ciemnoniebieska miała krój poncho podłużnego. Szyta była z samodziałowego, folowanego sukna. Sięgała do połowy łydki, miała proste rękawy, wykończone mankietem – klapką, kołnierzyk – stójkę i była zapinana do linii pasa na haftki. Zdobiono ją<em> </em>szamerunkiem i pomponikami (<em>chwościkami</em>) w kolorze ciemnoniebieskim lub zielonym. Dekoracje te rozmieszczano wzdłuż przodów do linii pasa, przy mankietach, stójce i w pasie, ponadto elementem zdobniczym było obszycie mankietów i stójki granatowym suknem. Sukmana ciemnoniebieska stanowiła archaiczny element stroju męskiego, na przełomie XIX i XX w. zastąpiła ją brązowa. Według tradycyjnych przekazów, była wzorowana na uniformie piechoty łanowej (wybranieckiej), w której służyli Lasowiacy. Stanowiła element wspólny dla stroju męskiego i kobiecego, w którym to zresztą dłużej była noszona.

Sukmana tzw. siwa, przełom XIX i XX w., Raniżów, ze zbiorów Muzeum Etnograficznego w Rzeszowie, fot. G. Stec

Sukmana ciemnoniebieska miała krój poncho podłużnego. Szyta była z samodziałowego, folowanego sukna. Sięgała do połowy łydki, miała proste rękawy, wykończone mankietem – klapką, kołnierzyk – stójkę i była zapinana do linii pasa na haftki. Zdobiono ją szamerunkiem i pomponikami (chwościkami) w kolorze ciemnoniebieskim lub zielonym. Dekoracje te rozmieszczano wzdłuż przodów do linii pasa, przy mankietach, stójce i w pasie, ponadto elementem zdobniczym było obszycie mankietów i stójki granatowym suknem. Sukmana ciemnoniebieska stanowiła archaiczny element stroju męskiego, na przełomie XIX i XX w. zastąpiła ją brązowa. Według tradycyjnych przekazów, była wzorowana na uniformie piechoty łanowej (wybranieckiej), w której służyli Lasowiacy. Stanowiła element wspólny dla stroju męskiego i kobiecego, w którym to zresztą dłużej była noszona.

Mężczyzna w brązowej sukmanie, fot. P. Pasterz. Elementy stroju ze zbiorów Muzeum Etnograficznego w Rzeszowie.

Sukmana<em> </em>brązowa miała krój poncho podłużnego. Szyta była z brązowego, samodziałowego, folowanego sukna. Sięgała do połowy łydki, miała proste rękawy, wykończone mankietem -klapką i kołnierzyk - stójkę, zapinana była do linii pasa na haftki. Zdobiono ją<em> </em>szamerunkiem i pomponikami (<em>chwościkami</em>) w kolorze granatowym. Dekoracje te rozmieszczano wzdłuż przodów do linii pasa, przy mankietach, stójce i w pasie. Ponadto elementem zdobniczym było obszycie mankietów i stójki, po stronie wierzchniej granatowym suknem, a stójki od spodu dodatkowo czerwonym.

Mężczyzna w brązowej sukmanie, fot. P. Pasterz. Elementy stroju ze zbiorów Muzeum Etnograficznego w Rzeszowie.

Sukmana brązowa miała krój poncho podłużnego. Szyta była z brązowego, samodziałowego, folowanego sukna. Sięgała do połowy łydki, miała proste rękawy, wykończone mankietem -klapką i kołnierzyk - stójkę, zapinana była do linii pasa na haftki. Zdobiono ją szamerunkiem i pomponikami (chwościkami) w kolorze granatowym. Dekoracje te rozmieszczano wzdłuż przodów do linii pasa, przy mankietach, stójce i w pasie. Ponadto elementem zdobniczym było obszycie mankietów i stójki, po stronie wierzchniej granatowym suknem, a stójki od spodu dodatkowo czerwonym.

Mężczyzna w brązowej sukmanie – tył, fot. P. Pasterz. Elementy stroju ze zbiorów Muzeum Etnograficznego w Rzeszowie.

Mężczyzna w brązowej sukmanie – tył, fot. P. Pasterz. Elementy stroju ze zbiorów Muzeum Etnograficznego w Rzeszowie.

Jan Słomka, wójt z Dzikowa (obecnie dzielnica Tarnobrzegu), <em>Pamiętnik włościanina</em>, Kraków, 1905 r.

<em>Płótnianki</em> miały identyczny krój jak sukmany. Szyto je z dwóch warstw lnianego samodziału. Wierzchnią warstwę stanowiło płótno tkane splotem rządkowym, spodnią – gorszy gatunkowo samodział, utkany splotem płóciennym. <em>Płótnianki </em>były długie, sięgały do pół łydki, miały wąski kołnierzyk-stójkę i proste rękawy zwężające się przy dłoniach. Ich jedyne zdobienie stanowiło granatowe, niekiedy zielone, sukienne odszycie kołnierza-stójki, a czasem również mankietów oraz łączące warstwy płótna pikowania. <em>Płótnianki</em> zapinano na haftki. Noszono je głównie latem, ale jeśli mężczyzna nie posiadał kosztownej sukmany zimą zakładał jednocześnie dwie lub więcej <em>płótnianek.</em>

<em> </em>

Jan Słomka, wójt z Dzikowa (obecnie dzielnica Tarnobrzegu), Pamiętnik włościanina, Kraków, 1905 r.

Płótnianki miały identyczny krój jak sukmany. Szyto je z dwóch warstw lnianego samodziału. Wierzchnią warstwę stanowiło płótno tkane splotem rządkowym, spodnią – gorszy gatunkowo samodział, utkany splotem płóciennym. Płótnianki były długie, sięgały do pół łydki, miały wąski kołnierzyk-stójkę i proste rękawy zwężające się przy dłoniach. Ich jedyne zdobienie stanowiło granatowe, niekiedy zielone, sukienne odszycie kołnierza-stójki, a czasem również mankietów oraz łączące warstwy płótna pikowania. Płótnianki zapinano na haftki. Noszono je głównie latem, ale jeśli mężczyzna nie posiadał kosztownej sukmany zimą zakładał jednocześnie dwie lub więcej płótnianek.

Lasowiak z torbą (<em>kaletą</em>), opasany pasem (<em>trzosem</em>), fotografia ze zbiorów Muzeum Etnograficznego w Rzeszowie, autor nieznany

Torba, czyli <em>kaleta,</em> miała kształt podkowy, odwróconej zaokrągloną stroną ku dołowi. Składała się z trzech części: torby zasadniczej, przykrywającej ją (lekko wypukłej) klapy i mocowanego na mosiężnych kółkach paska. Wykonywana była z wołowej skóry, wyprawionej na kolor brązowy. <em>Kaletę</em> zakładano na lewe ramię, pasek skośnie przechodził przez przód i plecy mężczyzny, a sama torba opierała się o jego prawy bok. Torby te noszono najpowszechniej w okolicach Kolbuszowej.

Lasowiak z torbą (kaletą), opasany pasem (trzosem), fotografia ze zbiorów Muzeum Etnograficznego w Rzeszowie, autor nieznany

Torba, czyli kaleta, miała kształt podkowy, odwróconej zaokrągloną stroną ku dołowi. Składała się z trzech części: torby zasadniczej, przykrywającej ją (lekko wypukłej) klapy i mocowanego na mosiężnych kółkach paska. Wykonywana była z wołowej skóry, wyprawionej na kolor brązowy. Kaletę zakładano na lewe ramię, pasek skośnie przechodził przez przód i plecy mężczyzny, a sama torba opierała się o jego prawy bok. Torby te noszono najpowszechniej w okolicach Kolbuszowej.

Mężczyzna w koszuli <em>na wypust</em>, przepasanej pasem <em>trzosem</em>, fot. P. Pasterz. Elementy stroju ze zbiorów Muzeum Etnograficznego w Rzeszowie

Pasami przepasywano przede wszystkim koszule, ale niekiedy także <em>płótnianki</em> i sukmany. Lasowiacy nosili pasy dwóch rodzajów: proste, rzemienne, o różnej szerokości i szerokie skórzane, tzw. <em>trzosy</em>. Te ostatnie miały od dwudziestu do trzydziestu centymetrów szerokości, a zapinano je na trzy lub cztery sprzączki. Całą powierzchnię takiego pasa zdobił wytłaczany ornament o motywach geometrycznych oraz rozmieszczone wzdłuż górnej krawędzi, w części przedniej i na szlufkach dziurki obramowane mosiężną obwódką.

Mężczyzna w koszuli na wypust, przepasanej pasem trzosem, fot. P. Pasterz. Elementy stroju ze zbiorów Muzeum Etnograficznego w Rzeszowie

Pasami przepasywano przede wszystkim koszule, ale niekiedy także płótnianki i sukmany. Lasowiacy nosili pasy dwóch rodzajów: proste, rzemienne, o różnej szerokości i szerokie skórzane, tzw. trzosy. Te ostatnie miały od dwudziestu do trzydziestu centymetrów szerokości, a zapinano je na trzy lub cztery sprzączki. Całą powierzchnię takiego pasa zdobił wytłaczany ornament o motywach geometrycznych oraz rozmieszczone wzdłuż górnej krawędzi, w części przedniej i na szlufkach dziurki obramowane mosiężną obwódką.

<em>Chodaki</em>, ze zbiorów Muzeum Etnograficznego w Rzeszowie, fot. G. Stec

Podstawowym obuwiem noszonym przez Lasowiaków były <em>chodaki</em>. Używano ich przez cały rok. Każdy mężczyzna wykonywał je samodzielnie dla siebie i swojej rodziny. Robiono je ze skóry bydlęcej kupowanej na targu lub jarmarku. Świeżo zrobione <em>chodaki</em> moczono i zakładano, aby wysychając przybierały właściwy, wygodny dla konkretnej stopy kształt. Stopy przed ich założeniem owijano starannie w lniane onuce.

Chodaki, ze zbiorów Muzeum Etnograficznego w Rzeszowie, fot. G. Stec

Podstawowym obuwiem noszonym przez Lasowiaków były chodaki. Używano ich przez cały rok. Każdy mężczyzna wykonywał je samodzielnie dla siebie i swojej rodziny. Robiono je ze skóry bydlęcej kupowanej na targu lub jarmarku. Świeżo zrobione chodaki moczono i zakładano, aby wysychając przybierały właściwy, wygodny dla konkretnej stopy kształt. Stopy przed ich założeniem owijano starannie w lniane onuce.

Buty tzw. <em>przezówki</em>, ze zbiorów prywatnych, fot. E. Piskorz-Branekova

Obuwiem świątecznym, bogatych były buty z cholewami tzw. <em>przezówki</em>, szyte ze sztywnej skóry bydlęcej, nasączanej dziegciem. Obuwie to było o tyle specyficzne, że oba buty w parze miały identyczny kształt, tzn. w momencie zakupu nie odróżniano prawego i lewego buta. Przed założeniem każdy z nich wyściełano słomą, bo były zwykle duże i niedopasowane, a samą stopę owijano onucą.

Buty tzw. przezówki, ze zbiorów prywatnych, fot. E. Piskorz-Branekova

Obuwiem świątecznym, bogatych były buty z cholewami tzw. przezówki, szyte ze sztywnej skóry bydlęcej, nasączanej dziegciem. Obuwie to było o tyle specyficzne, że oba buty w parze miały identyczny kształt, tzn. w momencie zakupu nie odróżniano prawego i lewego buta. Przed założeniem każdy z nich wyściełano słomą, bo były zwykle duże i niedopasowane, a samą stopę owijano onucą.

Ten serwis korzysta z cookies Polityka prywatności