Wieśniaczki z Myszyńca, pocztówka, Nakładem Stanisława Winiarskiego w Warszawie, 1903 r.
Czółko tworzy prostokątny płat grubego papieru lub tektury, oklejony po stronie prawej czarnym aksamitem, a od środka tkaniną bawełnianą. Ma on zaokrąglone boki, mały dziobek w części przedniej, a po bokach tasiemki, które po zawiązaniu mocują czółko na głowie.
Panna młoda - Kurpianka, pocztówka, P. Stachowicz z cyklu: wiejskie piękności, Wydawnictwo Salonu Malarzy Polskich w Krakowie
(Artystom także zdarza się popełniać błędy – Kurpianka ma nietypową dla tego regionu biżuterię).
Krawędzie czółka i jego brzegi obszyte są wstążkami, tasiemkami, koralikami i cekinami, a po jego lewej stronie mocowany jest bukiet sztucznych kwiatów i pęk zwisających luźno wstążek. Czółko opasuje ściśle głowę dziewczyny i przysłania część jej czoła.
Anna Kordecka, Myszyniec, fotografia wykonana w latach 1958-1962, fot. NN, Muzeum Północno Mazowieckie w Łomży
Chustki po wywiązaniu miały kształt przysłaniającej czoło czapeczki, z rogami związanymi na karku (sposób wiązania typowy tylko dla tego regionu).
Do kościoła, fot. Z. Dudo 1964 r., Muzeum Północno Mazowieckie w Łomży
Sposób rozłożenia haftów, chustka wykonana przed 1939 r., Myszyniec, fot. B. Deptuła, Muzeum Północno Mazowieckie w Łomży
Kurpianki używały przede wszystkim chustek płóciennych, rzadziej wełnianych. Płócienne były białe lub w tonacji pastelowej, w drobny drukowany wzór albo haftowane w niewielkie, swoiście zakomponowane (ich układ podporządkowany był sposobowi wiązania chustki) naturalistyczne motywy kwiatowe. Wełniane, były dwóch rodzajów na przełomie XIX i XX w. noszono (czteroniedzielówki), a w początkach XX w. szalinówki. Pierwsze były przeważnie pomarańczowe lub rude i miały na każdym z rogów inny motyw. Drugie, ozdabiały wielobarwne motywy kwiatowe, regularnie zakomponowane na całej ich powierzchni.
Sposób złożenia chustki przed wywiązaniem. Chustkę, wykonała Władysława Brzózka, wieś Pełty, późne lata trzydzieste XX w., fot. W. Pawlak, Muzeum Północno Mazowieckie w Łomży
Koszula kobieca, Kadzidło, 1910 r., Muzeum Północno Mazowieckie w Łomży, fot. B. Deptuła
Koszule Kurpianek miały najczęściej krój przyramkowy, z małym kołnierzykiem o owalnych lub prostych rogach. Górną, widoczną ich część, robiono z płótna lepszego gatunkowo (początkowo lnianego, a od lat czterdziestych XX w fabrycznego), dolną niewidoczną (nadołek, kiecka) z grubego płótna samodziałowego, gorszego gatunkowo.
Koszula kobieca, Kadzidło, 1890 r., Muzeum Północno Mazowieckie w Łomży, fot. B Deptuła
Podstawę zdobienia koszul stanowiła zwykła stebnówka, wykonana na przyramkach (prostokątne kawałki tkaniny wszyte pomiędzy koszulę i rękawy), kołnierzyku i mankietach.
Koszula kobieca, wyk. Anna Ropiak, Myszyniec Stary, 1960 r., Muzeum Północno Mazowieckie w Łomży, fot. W. Pawlak
W okresie międzywojennym haft wzbogacił się nieco, zaczęto stosować i inne ściegi, pojawiły się wyszycia niebieskie i czerwone, a także wielokolorowy haft płaski o motywach roślinnych. Ponadto modnym stało się wykańczanie brzegów kołnierzyka i mankietów wąską koronką szydełkową.
Kołnierzyk pod kaftan, wyk. Anna Kordecka, Myszyniec, 1948 r., Muzeum Północno Mazowieckie w Łomży, fot. W. Pawlak
Zamiast koszuli niekiedy zakładano przodzik – prostokątny kawałek płótna z okrągłym wycięciem w części środkowej i kołnierzykiem doszytym do jego krawędzi oraz z rozcięciem w części przedniej. Po założeniu go pod kaftan (zamiast koszuli) widoczny był przede wszystkim kołnierzyk i w niewielkim stopniu górne, opadające na plecy i przody partie płótna.
Wieśniaczki z Myszyńca, pocztówka, Nakładem Stanisława Winiarskiego w Warszawie, 1903 r., Muzeum Północno Mazowieckie w Łomży
Gorset kurpiowski (wystek) ma plecy dopasowane do linii talii, niżej nie zszyte i rozszerzające się kloszowo, co powoduje, że powstaje rodzaj klapek. Przody luźne, w części środkowej znacznie krótsze (sięgające tylko powyżej pasa) dzięki czemu widać przednią część koszuli. Krawędzie, rozcięcia, dziurki do zapinania i podcięcia gorsetu są oblamowane kolorową, najczęściej czerwoną wstążką.
Wieśniaczki z Myszyńca, pocztówka, Nakładem Stanisława Winiarskiego w Warszawie, 1903 r., Muzeum Północno Mazowieckie w Łomży
Najstarsze gorsety szyto z cienkich materii wełnianych (w odcieniach czerwieni albo o barwach ciemnych) lub z grubych wzorzystych (dominacja zieleni). W okresie międzywojennym zaczęto je wykonywać z tkanin jedwabiopodobnych, stosowano zasadę, że na te dla kobiet starszych przeznaczano materiały ciemne, a na dziewczęce jasne. Gorsety zapinano na rząd guzików, często w kolorze kontrastowym do tkaniny, niekiedy były one bursztynowe.
Kobieta w kaftanie, 1984 r., fot. B. Deptuła, Muzeum Północno Mazowieckie w Łomży
Kaftan (jaka) miał proste plecy, jedynie z podcięciami na wąskie, proste rękawy bez mankietów i takież opadające luźno przody. Przy szyi miał półokrągłe, obszyte wąską oszewką wycięcie. Do jego dolnej krawędzi doszyta była plisa, która powodowała , że kaftan stawał się lekko rozkloszowany. Zapinano go na guziki. Najstarsze kaftany szyto z cienkich, gładkich materii wełnianych. W okresie międzywojennym zaczęto je wykonywać z jedwabiopodobnych, ciemnych tkanin. Niekiedy krawędzie kaftana lamowano szerokim pasem czarnego aksamitu.
Kurpiowskie spódnice, 1984 r., fot. B. Deptuła, Muzeum Północno Mazowieckie w Łomży
Spódnica kurpiowska mogła być wykonana z czterech typów tkanin samodziałowych. W pasiastych, zwanych kitlami, oraz kraciastych dominowała stosowana w różnych kombinacjach gra dwóch kolorów czerwieni i zieleni z pewnymi podkreśleniami, głównie nitką o barwie pomarańczowej, żółtej, białej i czarnej. Natomiast samodziały gładkie i mieniste (wątek i osnowa w kontrastowych barwach dzięki czemu tkanin zmienia tonację – mieni się ) były w różnych kolorach. Niezależnie od użytego samodziału, wszystkie spódnice szyto z pięciu płatów, każdy o szerokości warsztatowej tkaniny (od 60 do 80 cm). Materiał układano w drobne fałdki i wszywano w pasek, którego końce służyły do związywania spódnicy w pasie. Zakładki rozmieszczano w ten sposób, że przód spódnicy był prawie gładki. Zwykle jej dolną krawędź wykańczano tzw. szczoteczką czyli grubą taśmą o strzyżonym włosiennym brzegu.
Spódnica kraciasta. Ze zbiorów Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie, fot. E. Koprowski
Zapaska z tkaniny samodziałowej, wieś Krysiaki, początek XX w., Muzeum Północno Mazowieckie w Łomży, fot. W. Pawlak
Do spódnic pasiastych (kitli) i kraciastych noszono zapaski z samodziałów pasiastych, zbliżonych do tych używanych na spódnice. Ich brzegi początkowo były bez ozdób, po pierwszej wojnie światowej pojawiły się na nich obszywki ze wstążki oraz szydełkowe koronki. Przeznaczano na nie płat tkaniny o szerokości warsztatowej (od 60 do 80 cm).
Zapaska z szydełkowymi wstawkami, wyk. Rozalia Mrówka, wieś Krysiaki, okres międzywojenny, Muzeum Północno Mazowieckie w Łomży, fot. W. Pawlak
W okresie międzywojennym, początkowo tylko dziewczęta, a potem i inne kobiety zaczęły nosić zapaski całe z płótna bawełnianego rozszywane szydełkowymi wstawkami.
Zapaska zdobiona haftem, wyk. Marianna Mikołajczyk, wieś Pełty, 1948 r., Muzeum Północno Mazowieckie w Łomży, fot. W. Pawlak
Najmłodszą odmianą kurpiowskich zapasek są te zdobione wielokolorowym haftem o kwiatowych motywach naturalistycznych. Zakładano je przede wszystkim do spódnic gładkich i mienistych.
Kurpianki w zapaskach trzech podstawowych typów, 1984 r., fot. B. Deptuła, Muzeum Północno Mazowieckie w Łomży
Kobieta w zapasce naramiennej, 2002 r., fot. B. Deptuła, Muzeum Północno Mazowieckie w Łomży
Zapaski naramienne (fartuchy do przyodziewu) zakładano na ramiona lub na głowę (wtedy ich brzegi podtrzymywano pod brodą). Okrywały ciało kobiety aż poniżej linii bioder.
Wieśniaczki z okolic Ostrołęki, pocztówka, Nakładem Stanisława Winiarskiego w Warszawie, 1903 r., Muzeum Północno Mazowieckie w Łomży
Zapaski szyte z grubych samodziałów w spokojnych, stonowanych kolorach, zwykle czerwonych w drobne zielone, pomarańczowe, czarne i niebieskie prążki, pełniły rolę okrycia wierzchniego w okresie zimy i jesieni. Na letnie przeznaczano te same tkaniny co i na spódnice zwane kitlami. Wszystkie szyto z 3 płatów samodziału, każdy o szerokości warsztatowej (od 60 do 80 cm), po przymarszczeniu tkaninę wszywano w wąską oszewkę.
Przed kościołem w Myszyńcu, fotografia wykonana w latach sześćdziesiątych XX w., fot. NN, Muzeum Północno Mazowieckie w Łomży
Po I wojnie światowej, miejsce zapasek naramiennych stopniowo zajmowały chusty, zwykle gładkie, niekiedy w kratę, będące wyrobami fabrycznymi. Noszono je jesienią i zimą zarzucone na głowę i ramiona, wiążąc ich długie końce na plecach. W latach pięćdziesiątych XX wieku modnymi stały się, noszone do dziś chusty robione ręcznie szydełkiem, o brzegach wykończonych frędzlami. Przeznaczano na nie wełnę w naturalnym, białym kolorze.
Bursztyny z medalionem (mentalem), Muzeum Północno Mazowieckie w Łomży, fot. W. Pawlak
Uzupełnieniem stroju kobiecego były bursztyny. Ilość sznurów, wielkość paciorków i waga zależne były od zamożności kobiety, która je nosiła.
Naszyjnik bursztynowy, wyk. Wiktor Deptuła, pierwsza połowa XX w., Muzeum Północno Mazowieckie w Łomży, fot. B. Deptuła
Paciorki przeważnie miały kształt kulki o spłaszczonych bokach. Nawlekano je na sznurek według wielkości tak, że najmniejsze znajdowały się po brzegach, a największy koralik pośrodku.
Naszyjnik bursztynowy z zawieszką i tzw. mentalem, wyk. Wiktor Deptuła, przed 1939 r., Muzeum Północno Mazowieckie w Łomży, fot. B. Deptuła
Dodatkową ozdobą mogła być zawieszka, składająca się z kilku bursztynowych paciorków (zwisała poniżej sznura zasadniczego) i doczepiony do niej mental (ozdoba o sercowatym kształcie) lub krzyżyk.
Naszyjnik bursztynowy z zawieszką i tzw. mentalem, wyk. Wiktor Deptuła, lata 60. XX w., Muzeum Północno Mazowieckie w Łomży, fot. B. Deptuła