Przejdź do głównej treści
Wieśniak z okolic Ostrołęki, pocztówka, Nakładem Stanisława Winiarskiego w Warszawie, 1903 r., Muzeum Północno Mazowieckie w Łomży

Kapelusze <em>grzybki</em> były wykonywane z wełnianego wojłoku w kolorze ciemnobrązowym. Niskie, z małym rondem, nie przepuszczały wody, a swym kształtem przypominały odwrócony i w połowie przecięty grzyb. Młodzi przyozdabiali je czerwoną, zieloną lub niebieską wstążką, przeciągniętą przez bursztynową sprzączkę, a niekiedy także piórami, zwykle ptaków dziko żyjących.

Wieśniak z okolic Ostrołęki, pocztówka, Nakładem Stanisława Winiarskiego w Warszawie, 1903 r., Muzeum Północno Mazowieckie w Łomży

Kapelusze grzybki były wykonywane z wełnianego wojłoku w kolorze ciemnobrązowym. Niskie, z małym rondem, nie przepuszczały wody, a swym kształtem przypominały odwrócony i w połowie przecięty grzyb. Młodzi przyozdabiali je czerwoną, zieloną lub niebieską wstążką, przeciągniętą przez bursztynową sprzączkę, a niekiedy także piórami, zwykle ptaków dziko żyjących.

Kurpie z okolic Ostrołęki, pocztówka, Muzeum Północno-Mazowieckie w Łomży

Rogatywka, jako zimowe nakrycie głowy, była powszechnie noszona jeszcze w XIX w. Miejscowa tradycja wiązała jej pochodzenie z udziałem Kurpiów w Insurekcji Kościuszkowskiej. Rogatywki przeznaczone dla starszych szyte były z czarnego sukna, te dla młodszych – z siwego, ich otok wykonywano z ciemnego futra baraniego. Na denku rogatywki, w miejscu łączenia czterech klinów, z których powstawała czapka, przyszywano duży, czarny guzik, a na jej rogach i szwach, naszyty był, dla ozdoby, czerwony sznureczek.

Kurpie z okolic Ostrołęki, pocztówka, Muzeum Północno-Mazowieckie w Łomży

Rogatywka, jako zimowe nakrycie głowy, była powszechnie noszona jeszcze w XIX w. Miejscowa tradycja wiązała jej pochodzenie z udziałem Kurpiów w Insurekcji Kościuszkowskiej. Rogatywki przeznaczone dla starszych szyte były z czarnego sukna, te dla młodszych – z siwego, ich otok wykonywano z ciemnego futra baraniego. Na denku rogatywki, w miejscu łączenia czterech klinów, z których powstawała czapka, przyszywano duży, czarny guzik, a na jej rogach i szwach, naszyty był, dla ozdoby, czerwony sznureczek.

Koszula męska, Muzeum Północno Mazowieckie w Łomży, fot. W. Pawlak

<em> </em>

Codzienne i robocze koszule męskie szyte były ze słabo bielonego, zgrzebnego, lnianego płótna samodziałowego. Na odświętne przeznaczano płótno lepszego gatunku, cieńsze i lepiej wybielone. Koszula miała pod szyją niewielki wykładany kołnierzyk, związywany niebieską lub czerwoną tasiemką, a od początków XX w. coraz częściej zapięcie na guziki. Jej rękawy były proste, wszyte w wąski mankiet (pierwotnie także związywany tasiemką, jak kołnierzyk). Koszule świąteczne miały na rożkach kołnierzyka nikły haft w <em>kulasy</em> wykonany czerwoną, białą, a niekiedy niebieską nitką.

Koszula męska, Muzeum Północno Mazowieckie w Łomży, fot. W. Pawlak

Codzienne i robocze koszule męskie szyte były ze słabo bielonego, zgrzebnego, lnianego płótna samodziałowego. Na odświętne przeznaczano płótno lepszego gatunku, cieńsze i lepiej wybielone. Koszula miała pod szyją niewielki wykładany kołnierzyk, związywany niebieską lub czerwoną tasiemką, a od początków XX w. coraz częściej zapięcie na guziki. Jej rękawy były proste, wszyte w wąski mankiet (pierwotnie także związywany tasiemką, jak kołnierzyk). Koszule świąteczne miały na rożkach kołnierzyka nikły haft w kulasy wykonany czerwoną, białą, a niekiedy niebieską nitką.

Typy ludowe z Myszyńca, pocztówka, Nakładem Stanisława Winiarskiego w Warszawie, 1903 r., Muzeum Północno-Mazowieckie w Łomży

Spodnie czyli <em>portki</em> szyto głównie z lnianego samodziału (ich gwarowa nazwa wywodzi się od <em>partu</em> czyli grubego płótna lnianego), tylko na zimowe przeznaczano białe sukno. Ich krój był bardzo prosty: każdą nogawkę wykonywano z jednego płata tkaniny, a w kroku poszerzały je trójkątne kliny. Miały one z przodu klapkę zapinaną na kołeczek lub guzik. Ściągano je i mocowano w talii rzemiennym paskiem. Dolną część nogawek spodni owijano tą samą onucą, którą omotano uprzednio stopę mężczyzny, a całość okręcano grubym sznurem lub rzemieniem. Latem i do butów z cholewami nogawki spodni puszczane były luzem. W części regionu (od Zalasu przez Myszyniec w stronę Czerni) <em>portki</em> zdobił naszyty wzdłuż zewnętrznego szwu  lampas z wąskiej czerwonej tasiemki.

Typy ludowe z Myszyńca, pocztówka, Nakładem Stanisława Winiarskiego w Warszawie, 1903 r., Muzeum Północno-Mazowieckie w Łomży

Spodnie czyli portki szyto głównie z lnianego samodziału (ich gwarowa nazwa wywodzi się od partu czyli grubego płótna lnianego), tylko na zimowe przeznaczano białe sukno. Ich krój był bardzo prosty: każdą nogawkę wykonywano z jednego płata tkaniny, a w kroku poszerzały je trójkątne kliny. Miały one z przodu klapkę zapinaną na kołeczek lub guzik. Ściągano je i mocowano w talii rzemiennym paskiem. Dolną część nogawek spodni owijano tą samą onucą, którą omotano uprzednio stopę mężczyzny, a całość okręcano grubym sznurem lub rzemieniem. Latem i do butów z cholewami nogawki spodni puszczane były luzem. W części regionu (od Zalasu przez Myszyniec w stronę Czerni) portki zdobił naszyty wzdłuż zewnętrznego szwu lampas z wąskiej czerwonej tasiemki.

Kaftan męski, Muzeum Północno Mazowieckie w Łomży, fot. E. Piskorz-Branekova

Kaftany kurpiowskie miały proste plecy, z podcięciami na wąskie, też proste, rękawy bez mankietów i takież opadające luźno przody. Zapinano je na jeden lub dwa rzędy guzików. Kaftany noszone w drugiej połowie XIX w. posiadały wysoki, sięgający aż do uszu, kołnierz. Późniejsze miały pod szyją półokrągłe, obszyte wąską oszewką wycięcie. Szyto je z gładkich tkanin samodziałowych i fabrycznych, najczęściej w różnych odcieniach czerwieni, niekiedy noszono także granatowe.

Kaftan męski, Muzeum Północno Mazowieckie w Łomży, fot. E. Piskorz-Branekova

Kaftany kurpiowskie miały proste plecy, z podcięciami na wąskie, też proste, rękawy bez mankietów i takież opadające luźno przody. Zapinano je na jeden lub dwa rzędy guzików. Kaftany noszone w drugiej połowie XIX w. posiadały wysoki, sięgający aż do uszu, kołnierz. Późniejsze miały pod szyją półokrągłe, obszyte wąską oszewką wycięcie. Szyto je z gładkich tkanin samodziałowych i fabrycznych, najczęściej w różnych odcieniach czerwieni, niekiedy noszono także granatowe.

Kaftan męski, Muzeum Północno Mazowieckie w Łomży, fot. E. Piskorz-Branekova

Pierwotnie kaftany męskie pozbawione były ozdób (oprócz guzików, niekiedy bursztynowych). W okresie międzywojennym zaczęto je zdobić wyszywając maszynowo, wzdłuż wszystkich krawędzi, falistą linię. Do tego zdobienia używano nici w kolorze kontrastowym do tkaniny kaftana. Latem kaftan założony na koszulę stanowił okrycie wierzchnie, w okresie chłodów noszono go pod sukmanę.

Kaftan męski, Muzeum Północno Mazowieckie w Łomży, fot. E. Piskorz-Branekova

Pierwotnie kaftany męskie pozbawione były ozdób (oprócz guzików, niekiedy bursztynowych). W okresie międzywojennym zaczęto je zdobić wyszywając maszynowo, wzdłuż wszystkich krawędzi, falistą linię. Do tego zdobienia używano nici w kolorze kontrastowym do tkaniny kaftana. Latem kaftan założony na koszulę stanowił okrycie wierzchnie, w okresie chłodów noszono go pod sukmanę.

Kurp w starej sukmanie ze wsi Kadzidło, <em>Wisła,</em> 1888 r.

Sukmana (<em>sukman</em>) szyta z samodziałowego sukna, dla bartnika i strzelca była zwykle ciemnobrązowa, dla rolnika ciemnoszara. Niezbyt długa, sięgająca przed kolana, przy szyi była wykończona stójką i dwiema wykładanymi klapkami (całość odszyta granatowym suknem). Miała krój kontuszowy: jej górna część przylegała do figury, dolna była szeroka i fałdzista. Pierwotnie zapinano ją na drewniane kołeczki, potem na haftki. Sukmana bartnicza posiadała co najmniej 12 fałd, niekiedy 24, ale zdarzało się, że było ich i więcej. Ilość fałd była oznaką władzy i zamożności. Kiedyś ta szeroka, dolna część sukmany miała dla bartnika zastosowanie praktyczne. W czasie pracy przy barci, zarzucał ją na głowę, chroniąc się w ten sposób przed użądleniami pszczół.

Kurp w starej sukmanie ze wsi Kadzidło, Wisła, 1888 r.

Sukmana (sukman) szyta z samodziałowego sukna, dla bartnika i strzelca była zwykle ciemnobrązowa, dla rolnika ciemnoszara. Niezbyt długa, sięgająca przed kolana, przy szyi była wykończona stójką i dwiema wykładanymi klapkami (całość odszyta granatowym suknem). Miała krój kontuszowy: jej górna część przylegała do figury, dolna była szeroka i fałdzista. Pierwotnie zapinano ją na drewniane kołeczki, potem na haftki. Sukmana bartnicza posiadała co najmniej 12 fałd, niekiedy 24, ale zdarzało się, że było ich i więcej. Ilość fałd była oznaką władzy i zamożności. Kiedyś ta szeroka, dolna część sukmany miała dla bartnika zastosowanie praktyczne. W czasie pracy przy barci, zarzucał ją na głowę, chroniąc się w ten sposób przed użądleniami pszczół.

Ubiór Kurpia , Baranowo, według fot. z 1890 r. rys. B. Nowakowski, Muzeum Północno-Mazowieckie w Łomży

<em>Łapcie, </em>czyli<em> kurpie</em>, pleciono z przecinających się pod kątem prostym pasów łyka lipowego, wiązowego bądź wierzbowego albo korzeni sosny lub jałowca. Sporządzano je zwykle na zapas, ponieważ po stwardnieniu były bardziej trwałe i zdzierały się wolniej. Kurp wybierający się w dłuższą drogę zabierał ze sobą kilka ich par, a gdy i te się zdarły robił nowe. <em>Chodaki </em>to nieco późniejszy typ obuwia (przypominają kierpce górali), sporządzano je z jednego kawałka grubej skóry (bydlęcej, świńskiej lub końskiej). Do obu typów tego obuwia okręcano stopy onucami z lnianego płótna samodziałowego, a do nogi przytwierdzano je przy pomocy <em>natłoków</em>, których funkcję pełniły sznury konopne lub rzemienie.

Ubiór Kurpia , Baranowo, według fot. z 1890 r. rys. B. Nowakowski, Muzeum Północno-Mazowieckie w Łomży

Łapcie, czyli kurpie, pleciono z przecinających się pod kątem prostym pasów łyka lipowego, wiązowego bądź wierzbowego albo korzeni sosny lub jałowca. Sporządzano je zwykle na zapas, ponieważ po stwardnieniu były bardziej trwałe i zdzierały się wolniej. Kurp wybierający się w dłuższą drogę zabierał ze sobą kilka ich par, a gdy i te się zdarły robił nowe. Chodaki to nieco późniejszy typ obuwia (przypominają kierpce górali), sporządzano je z jednego kawałka grubej skóry (bydlęcej, świńskiej lub końskiej). Do obu typów tego obuwia okręcano stopy onucami z lnianego płótna samodziałowego, a do nogi przytwierdzano je przy pomocy natłoków, których funkcję pełniły sznury konopne lub rzemienie.

Ten serwis korzysta z cookies Polityka prywatności