Stanisława Głowacka z. d. Czarnecka z Sannik. Przebrana w tradycyjny strój swego regionu, lata 30. XX w., Gminny Ośrodek Kultury w Sannikach
Zofia Fortuna, ok. 1920 r., Archiwum Gminnego Ośrodka Kultury w Sannikach
Czepiec to element stroju mężatek używany powszechnie do pierwszej wojny światowej.
Czepek (kopka), ze zbiorów Muzeum Mazowieckiego w Płocku, fot. E. Piskorz-Branekova
Czepce szyto z tiulu bawełnianego, składały się z trzech części: główki, otoka i riuszki.
Zdobienie czepka (kopki), ze zbiorów Muzeum Mazowieckiego w Płocku, fot. E. Piskorz-Branekova
Główkę tworzył prostokątny płat tiulu. Zwykle była ona pozbawiona ozdób, niekiedy tylko na jej części tylniej przyszywano ozdobne pajetki o różnych kolorach i kształtach.
Riuszka czepka, ze zbiorów Muzeum Mazowieckiego w Płocku, fot. E. Piskorz-Branekova
Przednia krawędź główki dla wzmocnienia odszyta była otokiem z płótna, do którego przymocowywano trzyczęściową, rurkowaną i silnie ukrochmaloną riuszkę (pasy tiulu ułożone w drobne zakładki). Pomiędzy jej warstwy wszywane były rzędy udrapowanych ozdobnie wstążeczek (różowych, żółtych, zielonych) i pasmanterii, wszystko to przystrajały dodatkowo srebrne, okrągłe koraliki i tzw. sieczka.
Czepek (kopka), ze zbiorów Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi, fot. Wł. Pohorecki
Główkę kopki (za riuszką) owijano zwiniętą w rulon chustką tzw. jedwabnicą, opasywała ona dwukrotnie czepek, a jej końce związywane były nad czołem. Po zawiązaniu chustki główka czepka okalała głowę, a przez tiul widoczne były włosy kobiety.
Czepek (kopka), ze zbiorów Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi, fot. Wł. Pohorecki
Riuszka czepka, Ze zbiorów Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi, fot. Wł. Pohorecki
Chustka jedwabnica do obwiązywania czepka, Ze zbiorów Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi, fot. Wł. Pohorecki
Fragment chustki jedwabnicy do obwiązywania czepka, Ze zbiorów Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi, fot. Wł. Pohorecki
Zofia Makowska, ok. 1930 r., Gminny Ośrodek Kultury w Sannikach
Po I wojnie światowej podstawowym nakryciem głowy (noszonym zarówno przez mężatki jak i panny) stawała się stopniowo chustka W regionie tym znano trzy jej podstawowe typy: jedwabnice, kłosówki i szalinówki.
Chustka jedwabnica do obwiązywania czepka, ze zbiorów Muzeum Mazowieckiego w Płocku, fot. E. Piskorz-Branekova
Jedwabnic używano dwa rodzaje: jedne były cienkie, delikatne, zwykle o motywach w kilku kolorach, po złożeniu obwiązywano nimi główki czepków.
Fragment chustki jedwabnicy do obwiązywania czepka, ze zbiorów Muzeum Mazowieckiego w Płocku, fot. E. Piskorz-Branekova
Chustka jedwabnica, ze zbiorów Muzeum Mazowieckiego w Płocku, fot. E. Piskorz-Branekova
Drugi gatunek jedwabnic wykonywany był ze znacznie grubszej jedwabnej materii. Motywy na tych jedwabnicach były jednobarwne, kontrastowe w stosunku do tła i wykonane techniką broszowania.
Chustka jedwabnica, ze zbiorów Muzeum Mazowieckiego w Płocku, fot. E. Piskorz-Branekova
Ten typ jedwabnic zakładano bezpośrednio na głowę i związywano w węzeł pod brodą, tak jak i kłosówki.
Chustka kłosówka, ze zbiorów Muzeum Mazowieckiego w Płocku, fot. E. Piskorz-Branekova
Kłosówki wykonane były także z jedwabnej tkaniny (zawsze w jasnym pastelowym kolorze). Chustki te zawdzięczają swą nazwę kłosom, które obok niewielkich motywów kwiatowych zdobią ich powierzchnię.
Chusta szalinówka, ze zbiorów Muzeum Mazowieckiego w Płocku, fot. E. Piskorz-Branekova
W chłodniejsze dni kobiety używały chustek wełnianych (szalinówek). Mogły być one duże i wtedy upinano je w rodzaj turbana lub małe (75x75 cm).
Tradycyjny sposób wiązania chusty w „turban”, wiąże Marianna Siedlarek z Sannik, ze zbiorów Muzeum Mazowieckiego w Płocku
Tradycyjny sposób wiązania chusty w „turban”, wiązała Marianna Siedlarek z Sannik, ze zbiorów Muzeum Mazowieckiego w Płocku
Teofila Olczak, 1920 r., pozyskano od Marka Olczaka, Gminny Ośrodek Kultury w Sannikach
Małe szalinówki wiązano na karku (węzeł znajdował się zawsze wysoko na potylicy), uzyskując rodzaj w nasuniętej głęboko na czoło czapeczki.
Irena Borkowska z siostrą Teresą i sąsiadką Józefą Buczyńską, 1961 r., pozyskano od Józefy Kotowicz, Gminny Ośrodek Kultury w Sannikach
W okresie międzywojennym coraz powszechniej zaczęto nosić szalinówki wiązane w węzeł pod brodą.
Chusta szalinówka, Ze zbiorów Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi, fot. E. Piskoz-Branekova
Szalinówki, niezależnie od wielkości były kolorowe, a ich powierzchnię zdobiły motywy kwiatowe rozłożone na narożach, wzdłuż boków, a niekiedy w postaci drobnych bukiecików na całej wolnej od innych ozdób przestrzeni.
Chusta szalinówka, Ze zbiorów Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi, fot. Wł. Pohorecki
Koszula kobieca, Ze zbiorów Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi, fot. Wł. Pohorecki
Koszule, o kroju przyramkowym do I wojny światowej szyto z lnianych tkanin samodziałowych, potem zaczęto używać także płócien bawełnianych. Część górna koszuli, widoczna, zawsze była robiona z tkaniny lepszej, a więc z dobrego gatunkowo lnianego samodziału lub płótna bawełnianego, a nadołek z gorszej materii.
Koszula kobieca, ze zbiorów Muzeum Mazowieckiego w Płocku, fot. E. Piskorz-Branekova
Koszule miały szerokie rękawy wszyte w mankiet, a przy szyi bardzo wąską oszewkę. Zdobiono je skromnie na przyramkach i mankietach rzędami stebnówki lub haftem o motywach geometrycznych lub o uproszczonych kwiatowych, które wykonywano ściegami liczonymi.
Haft na przyramku koszuli kobiecej, ze zbiorów Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi, fot. Wł. Pohorecki
Haft na mankiecie koszuli kobiecej, ze zbiorów Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi, fot. E. Piskorz-Branekova
Kryzka do koszuli, ze zbiorów Muzeum Mazowieckiego w Płocku, fot. E. Piskorz-Branekova
Na koszulę zakładano pełniącą rolę kołnierzyka kryzkę. Szyto ją z wąskiego (około 4 cm) i długiego (około 150 cm) pasa bawełnianego płótna fabrycznego.
Kryzka do koszuli, ze zbiorów Muzeum Mazowieckiego w Płocku, fot. E. Piskorz-Branekova
Górną część tkaniny podwijano, a w powstały obrąbek wciągana była tasiemka, która pozwalała dopasować kryzkę do obwodu szyi.
Kryzka do koszuli, ze zbiorów Muzeum Mazowieckiego w Płocku, fot. E. Piskorz-Branekova
Dolną krawędź kryzki wykańczała koronka, a niekiedy całą jej powierzchnię zdobił biały haft maszynowy.
Wełniak (kiecka), ze zbiorów Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi, fot. Wł. Pohorecki
Podstawowym elementem odzieży kobiecej był wełniak, czyli spódnica z doszytym stanikiem. Znano dwa rodzaje wełniaków: kieckę i kiecok.
Wełniak (kiecka) – tył, ze zbiorów Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi, fot. Wł. Pohorecki
Wełniak (kiecka), ze zbiorów Muzeum Mazowieckiego w Płocku, fot. E. Piskorz-Branekova
W kiecce dół spódnicy wykończony był marszczoną falbaną.
Wełniak (kiecka) – tył, ze zbiorów Muzeum Mazowieckiego w Płocku, fot. E. Piskorz-Branekova
Wełniak (kiecok), ze zbiorów Muzeum Mazowieckiego w Płocku, fot. E. Piskorz-Branekova
Kiecok miał w połowie długości spódnicy głęboką zakładkę, dekorowaną pasem czarnego aksamitu, przybranego czarną koronką i pasmanterią).
Wełniak (kiecok), ze zbiorów Muzeum Mazowieckiego w Płocku, fot. E. Piskorz-Branekova
Spódnice wełniaków szyte były z jednego płata samodziału, niekiedy przody (niewidoczne po założeniu zapaski) robiono z gorszej gatunkowo tkaniny. Przeznaczano na nie zawsze wełniane samodziały o pionowym układzie pasków.
Członkinie Zespołu Regionalnego Pieśni i Tańca „Sanniki”, lata 90. XX w.
Archiwum Gminnego Ośrodka Kultury w Sannikach
Używane na spódnice pasiaki były różnorodne, często miały wręcz indywidualne nazwy. W latach 20. XX w. powszechnie noszono majówkę (pasiak o niesymetrycznych paskach na czarnym, granatowym lub fioletowym tle), z czasem dominującym kolorem tła stała się barwa czerwona (zwana sannicką lub dubeltową) z rytmicznie powtarzającą się wąską, asymetryczną wiązką paseczków (o przewadze zieleni w różnych odcieniach).
Stanik wełniaka (przód), ze zbiorów Muzeum Mazowieckiego w Płocku, fot. E. Piskorz-Branekova
Do spódnicy (gładkiej z przodu, a przymarszczonej na tyle i bokach) doszywano stanik, wykonywany przeważnie z czerwonego adamaszku albo zielonego brokatu, niekiedy z innej tkaniny np. wzorzystego tybetu.
Stanik wełniaka (tył), ze zbiorów Muzeum Mazowieckiego w Płocku, fot. E. Piskorz-Branekova
Stanik wełniaka (przód), ze zbiorów Muzeum Mazowieckiego w Płocku, fot. E. Piskorz-Branekova
Staniki miały prosty krój, opinały ściśle ciało kobiety, sznurowano je przeciągając tasiemkę przez gęsto rozmieszczone dziurki wykończone metalową okuwką.
Stanik wełniaka (tył), ze zbiorów Muzeum Mazowieckiego w Płocku, fot. E. Piskorz-Branekova
Dziewczęta z okolic Sannik, ok. 1910 r., ze zbiorów Muzeum Mazowieckiego w Płocku, fot. E. Piskorz-Branekova
Sukienka (tył), ze zbiorów Muzeum Mazowieckiego w Płocku, fot. E. Piskorz-Branekova
W okresie międzywojennym dziewczęta i młode kobiety przestały nosić kiecki i kiecoki. Ich miejsce zajęły sukienki, składające się ze stanika i spódnicy. Proste staniki szyto z płótna lub bawełnianej surówki. W całości przysłaniały je zakładane na nie bluzki i kaftaniki, wykonane z różnorodnych tkanin fabrycznych, o fasonach zgodnych z panującą w tym okresie modą miejską.
Sukienka (przód), Ze zbiorów Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi, fot. Wł. Pohorecki
Na spódnice sukienek przeznaczano gładką, cienką, najczęściej wełnianą tkaninę fabryczną. Przód spódnicy był gładki, boki i tył plisowane w drobne zakładki.
Boki oraz tył sukienki zdobiły poziome naszycia z ułożonych jedna obok drugiej wstążek o różnej szerokości i kolorystyce, najczęściej zielonych, czarnych, żółtych, różowych. Często obok wstążek przyszywano także czarną, bawełnianą koronkę fabryczną. Do sukienek noszono samodziałowe zapaski identyczne jak te zakładane do wełniaków.
Zapaska, ze zbiorów Muzeum Mazowieckiego w Płocku, fot. E. Piskorz-Branekova
Zapaski nie stanowiły kompletu z wełniakami ani sukienkami. Każda kobieta posiadała ich kilka. Kolorystyka zakładanej w danym momencie była stosowna do określonej uroczystości i sytuacji.Przestrzegano reguły, że zapaski noszone przez młode kobiety miały jaśniejsze barwy. Na uroczystości poważne (np. pogrzeb) oraz w czasie postu, niewiasty, niezależnie od wieku przywdziewały zapaski z tkanin o tonacji ciemniejszej. Do ślubu natomiast, noszono zapaski z przewagą koloru białego, zwykle w połączeniu z zielenią.
Zapaska, ze zbiorów Muzeum Mazowieckiego w Płocku, fot. E. Piskorz-Branekova
Używane do wykonania zapasek samodziały, zawsze w wiązki pionowych pasków, miały indywidualne nazwy, zależne od koloru tła. Znano więc między innymi zapaski: lachmusowe (jasnogranatowe), niebowe (niebieskie), wiatrowe, mechowe, trawkowe (różne odcienie zielonego), blade (różowe), karmelkowe (łososiowe) i wiele innych.
Zapaska, ze zbiorów Muzeum Mazowieckiego w Płocku, fot. E. Piskorz-Branekova
Zapaski miały tę samą długość, co wełniaki i sukienki, szyto je z jednego płata tkaniny, który po przymarszczeniu wszywano w pasek.
Kaftan z ogonem, ze zbiorów Muzeum Mazowieckiego w Płocku, fot. E. Piskorz-Branekova
W chłodniejsze dni kobiety nosiły kaftan z ogonem. Miał okrągłe wycięcie pod szyją, proste, pozbawione zaszewek przody krojone z częścią pleców, gładko wszyte rękawy (każdy z dwóch płatów tkaniny) i nieco dłuższe plecy z lekko zaokrągloną dolną krawędzią.
Kaftan z ogonem, ze zbiorów Muzeum Mazowieckiego w Płocku, fot. E. Piskorz-Branekova
Na kaftany starszego typu i używane zimą przeznaczano wełniane samodziały, najczęściej w wąskie, przemiennie ułożone paski w kontrastowych (w stosunku do tła kolorach). Na letnie – jedwabne, gładkie, błyszczące często w kolorze zielonym tkaniny fabryczne. Kaftany zapinano na gęsto przyszyte (około 15 sztuk) ozdobne, często czarne guziki na nóżce. Zdobiły je naszycia z pasów aksamitu lub gipiury naszytych wzdłuż obu przodów, na rękawach (przy dłoni) i wzdłuż dolnej krawędzi.
Kaftanik, ze zbiorów Muzeum Mazowieckiego w Płocku, fot. E. Piskorz-Branekova
Kaftanik, ze zbiorów Muzeum Mazowieckiego w Płocku, fot. E. Piskorz-Branekova
Dziewczęta z okolic Sannik (Czyżewa?), ok. 1910 r., ze zbiorów Muzeum Mazowieckiego w Płocku
Marianna Dutkiewicz, Słubice, ok. 1935 r.,ze zbiorów Muzeum Mazowieckiego w Płocku
Serdak - przód, ze zbiorów Muzeum Mazowieckiego w Płocku, fot. E. Piskorz-Branekova
W chłodne dni do sukienek zakładano serdaki. Na ich wykonanie przeznaczano zwykle czarny aksamit lub pasiasty samodział tego typu, co na zapaski. Podszywano je płótnem lub kolorowymi tkaninami, a krawędzie (wykroje pach, dół i przody) odszyte były futrem z baranka, przeważnie czarnym.
Serdak - tył, ze zbiorów Muzeum Mazowieckiego w Płocku, fot. E. Piskorz-Branekova
Serdaki sięgały do pasa lub do bioder. Składały się z dwóch prostych przodów i pleców, miały głębokie wycięcia pod pachami, niekiedy zapięcie na poziome pętlice z grubego, czarnego sznurka. Zdobiły je bogate, kolorowe hafty koralikowe o motywach kwiatowych, uzupełnione naszyciami z cekinów.
Zapaska, Ze zbiorów Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi, fot. Wł. Pohorecki
Zapaski naramienne pełniły rolę okrycia wierzchniego, najczęściej noszono je zarzucane na ramiona. Nie różniły się krojem od tych noszonych do pasa. W obu przypadkach tkaninę po przymarszczeniu wszywano w szeroką oszewkę, do której końców doszyte były, służące do wiązania troczki. Często w odległości około 35 cm od dolnej krawędzi zapaski miały 3-4 centymetrową poziomą zakładkę.
Chusta naramienna (jesionka), ze zbiorów Muzeum Mazowieckiego w Płocku, fot. E. Piskorz-Branekova
Chusty naramienne (jesionki) weszły w modę w okresie międzywojennym, początkowo noszone do sukienek i serdaków, później także do odzieży nie mającej już znamion ludowości. Były one duże (150x150 cm), grube, wełniane, najczęściej w zielono- czarną kratę lub gładkie w tonacji brązowo-brunatnej.
Wnuczka Genowefy Leonarcik zam. Budy Nowe, demonstruje sposób noszenia chusty naramiennej, ze zbiorów Muzeum Mazowieckiego w Płocku
Po złożeniu chusty na pół, podobnie jak zapaskę narzucano ją na ramiona, a w razie potrzeby i na głowę.
Kobieta w kaftanie z bogatą biżuterią, ze zbiorów Muzeum Mazowieckiego w Płocku
Biżuteria stanowiła ważne i bogate uzupełnienie stroju kobiecego. Noszono jednocześnie naszyjniki z bursztynów, korali prawdziwych, szklanych tzw. dętek i koralików z różnych mas plastycznych. Zawieszano je na szyi w określonej kolejności. Najbliżej szyi sztuczne perełki, dętki i inne tego typu świecidełka, dalej mocowano korale prawdziwe, a następnie szlifowane szlifem diamentowym bursztyny. Przy koralach prawdziwych i bursztynach mocowane były metalowe krzyżyki lub medaliki, często malowane na szkle.
Bursztyny z krzyżykiem, ze zbiorów Muzeum Mazowieckiego w Płocku, fot. E. Piskorz-Branekova
Bursztyny z medalikiem, ze zbiorów Muzeum Mazowieckiego w Płocku, fot. E. Piskorz-Branekova
Korale z medalikiem, ze zbiorów Muzeum Mazowieckiego w Płocku, fot. E. Piskorz-Branekova
Buty kobiece, ze zbiorów Muzeum Mazowieckiego w Płocku, fot. E. Piskorz-Branekova
Od końca XIX w. kobiety nosiły, do stroju odświętnego najczęściej czarne buty na obcasie ze sznurowaną do połowy łydki cholewką.
Zdjęcie ślubne Heleny i Antoniego Bambrychów, 19/02/1926 r., pozyskano od Marka Olczaka,Gminny Ośrodek Kultury w Sannikach
Panny, młode mężatki i panny młode używały też butów, które miały cholewki z białej, cienkiej, delikatnej skóry. Oba typy butów sznurowano najczęściej czarnymi tasiemkami.