Teren rozciągający się między Pogórzem Karpackim a Niziną Sandomierską zamieszkany był przez grupę zwaną Rzeszowiakami, dość długo ubierającą się w jednolity strój, zwany rzeszowskim. W XIX w. w tej grupie wyodrębniły się trzy regionalne odmiany stroju: rzeszowski, łańcucki i przeworski. Strój łańcucki, mający pierwotne cechy stroju całej grupy rzeszowskiej, według Franciszka Kotuli noszony był w powiecie łańcuckim: od Woli Rafałowskiej na północ do wsi Kraczkowej. Od Czarnej, należącej do grupy Rzeszowiaków, zasięg stroju łańcuckiego biegnie linią Wisłoka, na którego lewym brzegu Dąbrówka, należąca do Lasowiaków, była także pod wpływem stroju łańcuckiego, tak samo jak Białobrzegi, Korniaktowa i Budy Łańcuckie. Na południu istniała bardzo ostra linia podziału pomiędzy wsiami Rogóźno i Grząska, w której noszono strój przeworski. Na południowym wschodzie i południu wsie, w których noszono strój łańcucki to: Markowa, Husów i Handzlówka. Enklawę stroju stanowiły wsie Grodzisko Dolne i Górne. W sumie strój łańcucki noszony był w ponad dwudziestu wsiach, a modę strojów łańcuckich dyktowały wsie: Kosina, Albigowa, Markowa oraz Grodzisko Dolne.
Mężczyźni na tym terenie nosili latem słomiane kapelusze własnego wyrobu, zimą wkładali na głowę czapki sukienne, włóczkowe lub barankowe. Z samodziałów lnianych i konopnych szyto długie koszule o kroju przyramkowym, wyrzucane na spodnie i przepasywane pasem. Koszule świąteczne ozdabiane były haftem białym na kołnierzyku, przodzie i mankietach. Na co dzień noszono parciane spodnie zwane gaciami lub po prostu portki. Miały one bardzo prosty krój, a w pasie podtrzymywano je sznurkiem. Na święta lub do miasta zamożniejsi chłopi zakładali sukienne spodnie: siwe lub granatowe. Zimą noszono spodnie szyte ze skóry baraniej lub psiej – tzw. kożuszaki. Na koszule zakładano kamizele, które w tej części regionu nie miały jednolitej formy i określonego kroju, były czarne lub siwe, zapinane na pętelki i metalowe, błyszczące guziczki. W Grodzisku noszono kamizele o kroju tylko do pasa, z dwoma rzędami porcelanowych guziczków. Cieplejszym okryciem były kabaty z długimi rękawami, krojem przypominające współczesne marynarki. Najpopularniejszym wierzchnim okryciem była płótnianka, którą szyto z białego, konopnego płótna, a podszywano płótnem pacześnym albo tkanicą – samodziałem, którego osnowę stanowiły nici konopne, a wątek wełniane. Płótnianka miała krój poncha podłużnego, u góry była obcisła, u dołu rozkloszowana.
Na duże uroczystości, na przykład do ślubu, zakładano żupan. Rozpowszechnił się on w połowie XIX w., czyli po zniesieniu pańszczyzny, i wzorowany był na odzieży szlacheckiej i mieszczańskiej. Szyto go z sukna granatowego lub czarnego, a podszywano czerwonym. Ozdobiony był wzdłuż stójki, przodów i dołu naszyciami z niebieskiego sznureczka oraz pomponikami z jedwabnych nici. Zimą noszono kożuchy z wykładanymi kołnierzami, z czarnym runem na zewnątrz. Pasy zakładane na koszule były długie, skórzane i całe ozdobione nabijanymi metalowymi elementami. Żupan przepasywano kilkakrotnie krajką, którą zawiązywano w węzeł na lewym boku. U kawalera koniec krajki zwisał luźno, a u żonatego mężczyzny przypięty był szpilką. Wokół domu chodzono boso, dopóki pozwalała pogoda. Do stroju odświętnego zakładano tzw. buty węgierskie, robione na wzór wojskowych. W XIX w. w modę weszły buty polskie, ze sztywnymi cholewami i nadstawkami karbowanymi.
Strój kobiecy wyróżniał się wśród innych strojów rzeszowskich bogatym zdobnictwem, szczególnie haftami. Dla uzyskania efektu sylwetki rozszerzającej się ku dołowi, kobiety zakładały do siedmiu spódnic: jedna na drugą. Dziewczęta nosiły włosy gładko czesane i splecione w dwa warkocze, późniejszą modą stało się czesanie w jeden warkocz i wiązanie go w połowie wstążką. Zimą zakładały chustki skromnie zdobione czerwonymi nićmi i zawiązywane pod brodą. Mężatki wyróżniały się „uczepieniem”, czyli noszeniem czepka pod chustą lub zawiciem. Czepek był mały, szyty z jedwabiu, haftowany i zakładany na okrągły koczek przy pomocy obręczy zwanej chamełką. Chustki noszone na czepcu były bardzo różne: tzw. rzadkie, wełniane, długie chustki, chustki płócienne, rańtuchy. Długie chustki były składane w pas tkaniny i w formie przepaski zawiązywane z tyłu głowy tak, że końce opadały do pasa. Rańtuchy zarzucano na głowę w formie szala zdobionego haftami wzdłuż dłuższego brzegu.
Świąteczne koszule składały się z widocznej górnej części uszytej z wybielonego cienkiego płótna lnianego i doszytej dolnej części – nadołka, z gorszej gatunkowo tkaniny. Miały krój z karczkiem, proste rękawy wszyte w mankiet i wykładany kołnierzyk. Początkowo koszule były skromne, później zaczęto ozdabiać je haftem dziurkowanym, białym angielskim lub haftem płaskim, również białym. Zdobiono kołnierz, mankiety i krezy, które nakładane były do koszul bez kołnierzy. Pod koniec XIX w. gorsety szyto z sukna, adamaszku, jedwabiu i aksamitu. Różny był ich krój; ze stanem o normalnej długości i tackami w pasie albo ze skróconym stanem i ułożoną w kontrafałdy baskinką o długości około 20 cm. Gorsety jedwabne, czerwone, zdobiono złotymi naszyciami. Wraz ze zmianą kroju gorsetów zmieniło się ich zdobienie. Zaczęto haftować koralikami, cekinami i jedwabiem haftem płaskim. Były to hafty o motywach roślinnych i kwiatowych, wypełniające często całą powierzchnię gorsetów. Noszono również krótkie kaftany do pasa z długimi rękawami, szyte z perkali lub batystów, zdobione haftem płaskim i angielskim. Katanki były szyte z wełenki lub aksamitu na podszewce, lub watowane. We wczesnej odmianie stroju noszono dwie płócienne zapaski – fartuchy, zakrywające tył i przód. Później, po wprowadzeniu tkanin fabrycznych, zaczęto szyć spódnicę i fartuch. Jeszcze w okresie międzywojennym z płótna bawełnianego, bardzo bogato zdobionego haftem maszynowym, szyto spódnice, pod które zakładano różową spódnicę tworzącą tło. Oprócz tego szyto sukienne, jednokolorowe spódnice czerwone i zielone, do których nie noszono zapasek. Przed II wojną światową modne stały się kwieciste spódnice z tybetu, marszczone lub plisowane. Zapaski – fartuchy były suto marszczone i czasami na całej długości ozdobione haftem angielskim, często mocno ażurowym.
Wierzchnim okryciem kobiety był żupan, który był noszony także przez jej męża. Mniej zamożne kobiety nosiły płótnianki, o takim samym kroju jak męskie, które niekiedy miały kołnierz podszyty brązowym suknem. Do stroju świątecznego zakładano buty, takie same jak męskie, z karbowanymi cholewami. Na początku XX w. weszły w modę sznurowane trzewiki, tzw. sztyblety. Strój kobiecy zdobiły korale – najcenniejszymi były prawdziwe, czerwone, zawiązywane pod krezę, których najdłuższy sznur sięgał do pasa. W Grodzisku Dolnym i Górnym korale oddzielano od siebie kawałkami czerwonego sukna.
Alicja Woźniak