Przejdź do głównej treści
Typy ludowe z Soposzyna, fot. W. Antoniewicz, <em>Roztocze Lwowsko-Tomaszowskie</em>, Ziemia, t. IV, 1913

Najstarsze chustki, noszone przez kobiety w tym regionie miały kształt prostokątny. Tworzyły je dwa zszyte płaty tkaniny: pierwszy kwadratowy, drugi stanowiący jego połowę. Szyto je z samodziału lnianego. Mogły być gładkie, bądź z jednym lub kilkoma czerwonymi szlaczkami.<sup> </sup>Końce tych chustek krzyżowano z tyłu głowy i wiązano w węzeł na czole.

Typy ludowe z Soposzyna, fot. W. Antoniewicz, Roztocze Lwowsko-Tomaszowskie, Ziemia, t. IV, 1913

Najstarsze chustki, noszone przez kobiety w tym regionie miały kształt prostokątny. Tworzyły je dwa zszyte płaty tkaniny: pierwszy kwadratowy, drugi stanowiący jego połowę. Szyto je z samodziału lnianego. Mogły być gładkie, bądź z jednym lub kilkoma czerwonymi szlaczkami. Końce tych chustek krzyżowano z tyłu głowy i wiązano w węzeł na czole.

Chustka, tzw. <em>szalinówka</em>, ze zbiorów Muzeum im. ks. St. Staszica w Hrubieszowie, fot. H. Szkutnik

Od końca XIX w. powszechnie zaczęto używać kwadratowych chustek fabrycznych, które wiązano pod brodą lub na karku. Latem noszono gładkie lub drukowane chustki jedwabne i płócienne, zimą – wełniane, tzw. <em>szalinówki</em>. Zwykle były to chustki o żywych barwach, ozdobione szlakami motywów kwiatowych lub tzw. ornamentami orientalnymi. Ich boki były gładkie lub wykończone frędzlami.

Chustka, tzw. szalinówka, ze zbiorów Muzeum im. ks. St. Staszica w Hrubieszowie, fot. H. Szkutnik

Od końca XIX w. powszechnie zaczęto używać kwadratowych chustek fabrycznych, które wiązano pod brodą lub na karku. Latem noszono gładkie lub drukowane chustki jedwabne i płócienne, zimą – wełniane, tzw. szalinówki. Zwykle były to chustki o żywych barwach, ozdobione szlakami motywów kwiatowych lub tzw. ornamentami orientalnymi. Ich boki były gładkie lub wykończone frędzlami.

Chustka z plecionymi frędzlami, ze zbiorów Muzeum im. ks. St. Staszica w Hrubieszowie, fot. H. Szkutnik

Kobiety używały też gładkich chustek z wełnianej dzianiny, o brzegach ozdobionych długimi jedwabnymi frędzlami. Zimą ich rogi krzyżowano pod brodą, a potem związywano w węzeł na karku, niekiedy nad czołem.

<strong> </strong>

Chustka z plecionymi frędzlami, ze zbiorów Muzeum im. ks. St. Staszica w Hrubieszowie, fot. H. Szkutnik

Kobiety używały też gładkich chustek z wełnianej dzianiny, o brzegach ozdobionych długimi jedwabnymi frędzlami. Zimą ich rogi krzyżowano pod brodą, a potem związywano w węzeł na karku, niekiedy nad czołem.

Koszula kobieca, ze zbiorów Muzeum Zamojskiego, fot. H. Szkutnik

Kobiety nosiły koszule o kroju przyramkowym, początkowo szyte z lnianego płótna samodziałowego, a od początków XX w. często z bawełnianego, fabrycznego. Koszula była długa, często z <em>nadołkiem</em> (niewidoczna część koszuli, pełniąca także rolę bielizny, szyta z gorszego gatunkowo płótna). Miała duży, prostokątny, wykładany kołnierz i szerokie, przymarszczone przy dłoniach rękawy wszyte w mankiet. Koszulę na przodach i mankiety zapinano na małe szklane guziczki, często w kolorze czarnym. Na kołnierzu hafty rozmieszczano wzdłuż dwóch lub trzech jego boków, mogły być one białe płaskie lub czarne krzyżykowe. Ponadto, wyszycia krzyżykowe o motywach geometrycznych i zgeometryzowanych roślinnych (czarne lub kolorowe) umieszczano na mankietach, <em>przyramkach</em>, a niekiedy także i na rękawach koszuli.

Koszula kobieca, ze zbiorów Muzeum Zamojskiego, fot. H. Szkutnik

Kobiety nosiły koszule o kroju przyramkowym, początkowo szyte z lnianego płótna samodziałowego, a od początków XX w. często z bawełnianego, fabrycznego. Koszula była długa, często z nadołkiem (niewidoczna część koszuli, pełniąca także rolę bielizny, szyta z gorszego gatunkowo płótna). Miała duży, prostokątny, wykładany kołnierz i szerokie, przymarszczone przy dłoniach rękawy wszyte w mankiet. Koszulę na przodach i mankiety zapinano na małe szklane guziczki, często w kolorze czarnym. Na kołnierzu hafty rozmieszczano wzdłuż dwóch lub trzech jego boków, mogły być one białe płaskie lub czarne krzyżykowe. Ponadto, wyszycia krzyżykowe o motywach geometrycznych i zgeometryzowanych roślinnych (czarne lub kolorowe) umieszczano na mankietach, przyramkach, a niekiedy także i na rękawach koszuli.

Wzór druku na spódnicę, Kryłów, odbitka wzoru z klocka, ze zbiorów Muzeum Zamojskiego

Na omawianym terenie noszono kilka typów spódnic. Najstarsze szyto z cienkiego, starannie wybielonego samodziału lnianego. Pod koniec XIX w., modne stały się <em>malowanki</em>,<em> </em>czyli spódnice lniane, zdobione drukiem w stonowanych odcieniach szarości i granatu. Ponadto, szczególnie zimą, noszono tzw. <em>burki </em>z samodziału lniano-wełnianego (brązowe, szare, granatowe z wiązką pasków w części dolnej), mogły być one gładkie lub pasiaste. Od początków XX stulecia coraz powszechniejszym stało się wykonywanie spódnic z tkanin fabrycznych.

Wzór druku na spódnicę, Kryłów, odbitka wzoru z klocka, ze zbiorów Muzeum Zamojskiego

Na omawianym terenie noszono kilka typów spódnic. Najstarsze szyto z cienkiego, starannie wybielonego samodziału lnianego. Pod koniec XIX w., modne stały się malowanki, czyli spódnice lniane, zdobione drukiem w stonowanych odcieniach szarości i granatu. Ponadto, szczególnie zimą, noszono tzw. burki z samodziału lniano-wełnianego (brązowe, szare, granatowe z wiązką pasków w części dolnej), mogły być one gładkie lub pasiaste. Od początków XX stulecia coraz powszechniejszym stało się wykonywanie spódnic z tkanin fabrycznych.

Spódnica z wełnianej tkaniny fabrycznej, ze zbiorów Muzeum im. ks. St. Staszica w Hrubieszowie, fot. H. Szkutnik

Niezależnie od użytej tkaniny wszystkie spódnice noszone w tym regionie były szerokie. Ich obwód w części dolnej wynosił od dwóch do trzech metrów. Ich główną ozdobą były drobne, dwu lub trzymilimetrowe zakładki, mocowane rzędami nici. Rozmieszczano je wzdłuż obwodu talii, z wyłączeniem przodu przysłanianego przez zapaskę. Dolną krawędź <em>burek</em> i spódnic z tkanin fabrycznych wykańczano często <em>szczoteczką</em>, czyli grubą taśmą o strzyżonym włosiennym brzegu. Spódnice z materii fabrycznych przystrajano ponadto naszywając powyżej dolnej krawędzi rzędy tasiemki lub wstążki (w kolorze spódnicy albo kontrastowym).

<strong> </strong>

Spódnica z wełnianej tkaniny fabrycznej, ze zbiorów Muzeum im. ks. St. Staszica w Hrubieszowie, fot. H. Szkutnik

Niezależnie od użytej tkaniny wszystkie spódnice noszone w tym regionie były szerokie. Ich obwód w części dolnej wynosił od dwóch do trzech metrów. Ich główną ozdobą były drobne, dwu lub trzymilimetrowe zakładki, mocowane rzędami nici. Rozmieszczano je wzdłuż obwodu talii, z wyłączeniem przodu przysłanianego przez zapaskę. Dolną krawędź burek i spódnic z tkanin fabrycznych wykańczano często szczoteczką, czyli grubą taśmą o strzyżonym włosiennym brzegu. Spódnice z materii fabrycznych przystrajano ponadto naszywając powyżej dolnej krawędzi rzędy tasiemki lub wstążki (w kolorze spódnicy albo kontrastowym).

Zapaska płócienna, ze zbiorów Muzeum Regionalnego w Tomaszowie Lubelskim, fot. St. Stadnicki

Białe, lniane zapaski, zdobione wąskimi szlakami czerwono-czarnego lub kilkukolorowego haftu krzyżykowego o motywach geometrycznych, noszono do spódnic z tkanin samodziałowych (białe lniane, <em>malowanki</em>, <em>burki</em>). Natomiast białe zapaski z fabrycznego płótna (najczęściej bawełnianego) zakładano do spódnic szytych z tkanin fabrycznych. Ich zdobienie mogły stanowić zarówno hafty krzyżykowe (geometryczne i zgeometryzowane roślinne) jak i płaskie (kwiatowe).

Zapaska płócienna, ze zbiorów Muzeum Regionalnego w Tomaszowie Lubelskim, fot. St. Stadnicki

Białe, lniane zapaski, zdobione wąskimi szlakami czerwono-czarnego lub kilkukolorowego haftu krzyżykowego o motywach geometrycznych, noszono do spódnic z tkanin samodziałowych (białe lniane, malowanki, burki). Natomiast białe zapaski z fabrycznego płótna (najczęściej bawełnianego) zakładano do spódnic szytych z tkanin fabrycznych. Ich zdobienie mogły stanowić zarówno hafty krzyżykowe (geometryczne i zgeometryzowane roślinne) jak i płaskie (kwiatowe).

Zapaska z wełnianej tkaniny fabrycznej, ze zbiorów Muzeum Zamojskiego, fot. H. Szkutnik

Do spódnic z tkanin fabrycznych zakładano również zapaski szyte z kolorowych tkanin fabrycznych. Mogły one być jednolite, zdobione zakładkami, a niekiedy falbaną lub koronką, przyszytą wzdłuż dolnej krawędzi. Niektóre kolorowe zapaski ozdabiano haftem płaskim, w kolorystyce beżowo-brązowej, zwykle zbliżonej do barwy zapaski. Wszystkie zapaski, niezależnie od sposobu zdobienia, miały zwykle podobną długość jak spódnica.

Zapaska z wełnianej tkaniny fabrycznej, ze zbiorów Muzeum Zamojskiego, fot. H. Szkutnik

Do spódnic z tkanin fabrycznych zakładano również zapaski szyte z kolorowych tkanin fabrycznych. Mogły one być jednolite, zdobione zakładkami, a niekiedy falbaną lub koronką, przyszytą wzdłuż dolnej krawędzi. Niektóre kolorowe zapaski ozdabiano haftem płaskim, w kolorystyce beżowo-brązowej, zwykle zbliżonej do barwy zapaski. Wszystkie zapaski, niezależnie od sposobu zdobienia, miały zwykle podobną długość jak spódnica.

Przód kaftana (<em>kurtyka</em>) z rękawami, ze zbiorów Muzeum Zamojskiego, fot. H. Szkutnik

Latem, kobiety nosiły kaftaniki (<em>kabaty</em>) z białego samodziałowego płótna, identyczne jak te, których używali mężczyźni. Natomiast do stroju zimowego, szczególnie panny i młode kobiety, używały kaftanów zwanych <em>kurtykami</em>. Szyto je z szarobrązowego lub białego sukna samodziałowego. Mogły mieć długie i proste rękawy lub być ich pozbawione.

Przód kaftana (kurtyka) z rękawami, ze zbiorów Muzeum Zamojskiego, fot. H. Szkutnik

Latem, kobiety nosiły kaftaniki (kabaty) z białego samodziałowego płótna, identyczne jak te, których używali mężczyźni. Natomiast do stroju zimowego, szczególnie panny i młode kobiety, używały kaftanów zwanych kurtykami. Szyto je z szarobrązowego lub białego sukna samodziałowego. Mogły mieć długie i proste rękawy lub być ich pozbawione.

Przód kaftana (<em>kurtyka</em>) bez rękawów, ze zbiorów Muzeum Regionalnego w Tomaszowie Lubelskim, fot. St. Stadnicki

Wycięcie przy szyi, krawędzie przodów i tyłu, brzegi ślepych kieszonek oraz rękawów <em>kurtyków</em> zdobiono odszyciami z czarnego aksamitu. Kaftany te zapinano do linii talii na czarne guziczki lub haftki.

Przód kaftana (kurtyka) bez rękawów, ze zbiorów Muzeum Regionalnego w Tomaszowie Lubelskim, fot. St. Stadnicki

Wycięcie przy szyi, krawędzie przodów i tyłu, brzegi ślepych kieszonek oraz rękawów kurtyków zdobiono odszyciami z czarnego aksamitu. Kaftany te zapinano do linii talii na czarne guziczki lub haftki.

Tył kaftana (<em>kurtyka</em>) bez rękawów, ze zbiorów Muzeum Regionalnego w Tomaszowie Lubelskim, fot. St. Stadnicki

<em>Kurtyki</em> były dopasowane w talii, a na dole (sięgały poniżej linii bioder) mocno rozkloszowane. Plecy miały wymodelowane półkolistymi cięciami.

Tył kaftana (kurtyka) bez rękawów, ze zbiorów Muzeum Regionalnego w Tomaszowie Lubelskim, fot. St. Stadnicki

Kurtyki były dopasowane w talii, a na dole (sięgały poniżej linii bioder) mocno rozkloszowane. Plecy miały wymodelowane półkolistymi cięciami.

Kamizelka, ze zbiorów Muzeum Regionalnego w Tomaszowie Lubelskim, fot. St. Stadnicki

Od lat 20. XX w. oprócz <em>kurtyków</em>, a z czasem zamiast nich, noszono kamizelki i kaftany z tkanin fabrycznych, o bardzo różnorodnych krojach i zdobieniach. Kamizelki szyto z czarnego aksamitu lub innych, ciemnych tkanin. Były one długie, dopasowane w pasie, pod szyją wykończone kołnierzykiem lub niewielkim trójkątnym albo okrągłym wycięciem. Zapinano je na guziki lub haftki. Ich przystrój mógł się ograniczyć do ozdobnych guzików, ale mogły też być zdobione haftem płaskim, koralikowym lub krzyżykowym (na kanwie).

Kamizelka, ze zbiorów Muzeum Regionalnego w Tomaszowie Lubelskim, fot. St. Stadnicki

Od lat 20. XX w. oprócz kurtyków, a z czasem zamiast nich, noszono kamizelki i kaftany z tkanin fabrycznych, o bardzo różnorodnych krojach i zdobieniach. Kamizelki szyto z czarnego aksamitu lub innych, ciemnych tkanin. Były one długie, dopasowane w pasie, pod szyją wykończone kołnierzykiem lub niewielkim trójkątnym albo okrągłym wycięciem. Zapinano je na guziki lub haftki. Ich przystrój mógł się ograniczyć do ozdobnych guzików, ale mogły też być zdobione haftem płaskim, koralikowym lub krzyżykowym (na kanwie).

Kobieta w <em>kurtyku</em> z Hołubia, M. Baruś, <em>Powiat hrubieszowski</em>, Hrubieszów, 1939

Bardzo różnorodne były też używane w okresie międzywojennym kaftany i kaftaniki. Mogły sięgać poniżej linii bioder albo zaledwie niżej pasa, być mocno lub tylko nieco dopasowane w talii. Przy szyi były wykańczane oszewką lub kołnierzykiem, zapinane na guziki albo haftki.

Kobieta w kurtyku z Hołubia, M. Baruś, Powiat hrubieszowski, Hrubieszów, 1939

Bardzo różnorodne były też używane w okresie międzywojennym kaftany i kaftaniki. Mogły sięgać poniżej linii bioder albo zaledwie niżej pasa, być mocno lub tylko nieco dopasowane w talii. Przy szyi były wykańczane oszewką lub kołnierzykiem, zapinane na guziki albo haftki.

Benedykt i Elżbieta Kurdybanowscy, Siekierzyńce, lata 30.XX w., fot. NN, własność prywatna

Kaftany kobiece szyto z różnorodnych tkanin. Na letnie przeznaczano niekiedy materie wzorzyste. Zwykle zdobienia na nich ograniczały się do ozdobnego obdziergania brzegów kołnierzyka lub mankietów albo przyszycia dekoracyjnych guzików.

Benedykt i Elżbieta Kurdybanowscy, Siekierzyńce, lata 30.XX w., fot. NN, własność prywatna

Kaftany kobiece szyto z różnorodnych tkanin. Na letnie przeznaczano niekiedy materie wzorzyste. Zwykle zdobienia na nich ograniczały się do ozdobnego obdziergania brzegów kołnierzyka lub mankietów albo przyszycia dekoracyjnych guzików.

Kobieta w kożuchu przepasanym krajką, fot. J. Święch, zdjęcie udostępniło wydawnictwo MUZA SA

<strong> </strong>

Kożuchy szyto z wyprawionych na biało skór baranich. Były wcięte w pasie, z tyłu suto marszczone, wykończone dużym wykładanym kołnierzem. Zarówno na kołnierz, jak i na mankiety, przeznaczano zwykle czarne futro o długim runie. Kożuchy zapinano do linii pasa na cztery skórzane guziki i takież pętelki. Niekiedy zdobiły je aplikacje z białej i czerwonej skórki safianowej oraz hafty wykonane zieloną i czerwoną nitką jedwabną. Wyszycia wykonywano ściegiem atłaskowym. Miały one często kształt zbliżony do trójkątów równoramiennych, rozmieszczane były na obu przodach kożucha oraz na jego bokach (przy wpuszczanych kieszeniach) i na plecach w okolicach pasa. Przepasywano je wełnianym paskiem – <em>krajką</em>. Kożuchy o identycznym kroju i zdobieniach nosili także mężczyźni.

<strong>3.16</strong>

Typy włościan z Dekanatu Tomaszewskiego, Majewski F., <em>Wizyta pasterska jego Excellencyi K. Franciszka Jaczewskiego Biskupa Lubelskiego odbyta w 1906 roku</em>, Warszawa


Zimą, wszystkie kobiety, a szczególnie chętnie te starsze, nosiły sukmany. Szyto je z sukna – najczęściej brązowego, a niekiedy białego. Krój miały zbliżony do kroju męskich sukman, czyli najczęściej kontuszowy: były lekko dopasowane w talii, posiadały proste przody i fałdziste plecy.

Kobieta w kożuchu przepasanym krajką, fot. J. Święch, zdjęcie udostępniło wydawnictwo MUZA SA

Kożuchy szyto z wyprawionych na biało skór baranich. Były wcięte w pasie, z tyłu suto marszczone, wykończone dużym wykładanym kołnierzem. Zarówno na kołnierz, jak i na mankiety, przeznaczano zwykle czarne futro o długim runie. Kożuchy zapinano do linii pasa na cztery skórzane guziki i takież pętelki. Niekiedy zdobiły je aplikacje z białej i czerwonej skórki safianowej oraz hafty wykonane zieloną i czerwoną nitką jedwabną. Wyszycia wykonywano ściegiem atłaskowym. Miały one często kształt zbliżony do trójkątów równoramiennych, rozmieszczane były na obu przodach kożucha oraz na jego bokach (przy wpuszczanych kieszeniach) i na plecach w okolicach pasa. Przepasywano je wełnianym paskiem – krajką. Kożuchy o identycznym kroju i zdobieniach nosili także mężczyźni.

3.16

Typy włościan z Dekanatu Tomaszewskiego, Majewski F., Wizyta pasterska jego Excellencyi K. Franciszka Jaczewskiego Biskupa Lubelskiego odbyta w 1906 roku, Warszawa

Zimą, wszystkie kobiety, a szczególnie chętnie te starsze, nosiły sukmany. Szyto je z sukna – najczęściej brązowego, a niekiedy białego. Krój miały zbliżony do kroju męskich sukman, czyli najczęściej kontuszowy: były lekko dopasowane w talii, posiadały proste przody i fałdziste plecy.

Typy włościan z Dekanatu Tomaszewskiego, Majewski F., <em>Wizyta pasterska jego Excellencyi K. Franciszka Jaczewskiego Biskupa Lubelskiego odbyta w 1906 roku</em>, Warszawa

Sukmany zapinano na haftki (przyszyte do linii talii), a ich rękawy były proste, niekiedy z wywiniętym mankietami<sup> </sup> okalającymi ¾ obwodu rękawa. Pod szyją wykończenie sukman stanowiła płaska oszewka, niewielka stójka albo stójka z dwiema wykładanymi klapkami lub wkładanym kołnierzem. Zdobiły je różnorodne naszycia i aplikacje w kolorze czerwonym lub granatowym.

Typy włościan z Dekanatu Tomaszewskiego, Majewski F., Wizyta pasterska jego Excellencyi K. Franciszka Jaczewskiego Biskupa Lubelskiego odbyta w 1906 roku, Warszawa

Sukmany zapinano na haftki (przyszyte do linii talii), a ich rękawy były proste, niekiedy z wywiniętym mankietami okalającymi ¾ obwodu rękawa. Pod szyją wykończenie sukman stanowiła płaska oszewka, niewielka stójka albo stójka z dwiema wykładanymi klapkami lub wkładanym kołnierzem. Zdobiły je różnorodne naszycia i aplikacje w kolorze czerwonym lub granatowym.

Strój hrubieszowski, M. Baruś, <em>Powiat hrubieszowski</em>, Hrubieszów, 1939

Z ozdób najwyżej ceniono naszyjniki z<em> </em>korala szlachetnego, zakładane tylko przy okazji najważniejszych uroczystości. Ilość sznurów i wielkość paciorków świadczyły o stanie majątkowym. Uboższe chłopki nosiły tzw. <em>laki</em>,<em> </em>czyli korale imitujące prawdziwe. W latach XX w. miejsce tej biżuterii zajęły różnorodne i różnobarwne paciorki i koraliki szklane lub wykonane z różnorakich mas plastycznych.

Strój hrubieszowski, M. Baruś, Powiat hrubieszowski, Hrubieszów, 1939

Z ozdób najwyżej ceniono naszyjniki z korala szlachetnego, zakładane tylko przy okazji najważniejszych uroczystości. Ilość sznurów i wielkość paciorków świadczyły o stanie majątkowym. Uboższe chłopki nosiły tzw. laki, czyli korale imitujące prawdziwe. W latach XX w. miejsce tej biżuterii zajęły różnorodne i różnobarwne paciorki i koraliki szklane lub wykonane z różnorakich mas plastycznych.

Buty damskie tzw. oficerki, ze zbiorów Muzeum Zamojskiego, fot. H. Szkutnik

Kobiety najczęściej nosiły czarne, sięgające do pół łydki trzewiki na niskim, prostym obcasie, sznurowane czarną tasiemką. Od w pierwszych lat XX w., w okresie zimowym zaczęto nosić także tzw. oficerki (skórzane, czarne buty o sztywnej cholewie) identyczne jak te używane przez mężczyzn. Przed ich założeniem kobiety wkładały wełniane lub bawełniane pończochy albo owijały stopę lnianą onucką.

Buty damskie tzw. oficerki, ze zbiorów Muzeum Zamojskiego, fot. H. Szkutnik

Kobiety najczęściej nosiły czarne, sięgające do pół łydki trzewiki na niskim, prostym obcasie, sznurowane czarną tasiemką. Od w pierwszych lat XX w., w okresie zimowym zaczęto nosić także tzw. oficerki (skórzane, czarne buty o sztywnej cholewie) identyczne jak te używane przez mężczyzn. Przed ich założeniem kobiety wkładały wełniane lub bawełniane pończochy albo owijały stopę lnianą onucką.

Ten serwis korzysta z cookies Polityka prywatności