Przejdź do głównej treści
Współczesne Bamberki w trakcie festynu. Fotografię udostępniło Towarzystwo Bambrów Poznańskich

Współczesne Bamberki w trakcie festynu. Fotografię udostępniło Towarzystwo Bambrów Poznańskich

Przód <em>kornetu</em> panny młodej. Fotografię udostępniło Towarzystwo Bambrów Poznańskich

<em>Kornet</em> to świąteczne nakrycie głowy panien, noszone w czasie ważnych uroczystości i do ślubu, pełniące głównie funkcje estetyczne i ozdobne. <em>Kornety</em> starszego typu były znacznie niższe i szersze, od tych używanych od okresu międzywojennego.

Przód kornetu panny młodej. Fotografię udostępniło Towarzystwo Bambrów Poznańskich

Kornet to świąteczne nakrycie głowy panien, noszone w czasie ważnych uroczystości i do ślubu, pełniące głównie funkcje estetyczne i ozdobne. Kornety starszego typu były znacznie niższe i szersze, od tych używanych od okresu międzywojennego.

Tył <em>kornetu</em> dziewczęcego. Fotografię udostępniło Towarzystwo Bambrów Poznańskich

Podstawę <em>kornetu </em>stanowił pas tektury o wymiarach 15 x 70 cm, wygięty i usztywniony drutem w kształt walca otwartego z tyłu. Tektura była wycięta nad czołem w ząb, przy uszach i w części górnej zaokrąglona, o brzegach lamowanych jedwabną, czerwoną wstążeczką, w części okalającej twarz odszyta ułożoną w zakładki koronką, z tyłu związywana tasiemkami.

Tył kornetu dziewczęcego. Fotografię udostępniło Towarzystwo Bambrów Poznańskich

Podstawę kornetu stanowił pas tektury o wymiarach 15 x 70 cm, wygięty i usztywniony drutem w kształt walca otwartego z tyłu. Tektura była wycięta nad czołem w ząb, przy uszach i w części górnej zaokrąglona, o brzegach lamowanych jedwabną, czerwoną wstążeczką, w części okalającej twarz odszyta ułożoną w zakładki koronką, z tyłu związywana tasiemkami.

Bamberki w strojach świątecznych, z kornetami, przed klasztorem św. Floriana w Jeżycach, ok. 1900 r. Fotografia ze zbiorów Muzeum Etnograficznego, Oddział Muzeum Narodowego w Poznaniu

Wszystkie <em>kornety</em> mocowano tasiemkami do upiętych na karku włosów, co maskowała kokarda z wzorzystej wstążki. Ich noszenie było trudne i wymagało zachowania prostej i sztywnej postawy.

Bamberki w strojach świątecznych, z kornetami, przed klasztorem św. Floriana w Jeżycach, ok. 1900 r. Fotografia ze zbiorów Muzeum Etnograficznego, Oddział Muzeum Narodowego w Poznaniu

Wszystkie kornety mocowano tasiemkami do upiętych na karku włosów, co maskowała kokarda z wzorzystej wstążki. Ich noszenie było trudne i wymagało zachowania prostej i sztywnej postawy.

Współczesne Bamberki w procesji Bożego Ciała, 07.06.2012r. Fotografię udostępniło Towarzystwo Bambrów Poznańskich

Współczesne Bamberki w procesji Bożego Ciała, 07.06.2012r. Fotografię udostępniło Towarzystwo Bambrów Poznańskich

Święto bamberskie 04.08.2012 r. Fotografię udostępniło Towarzystwo Bambrów Poznańskich

Święto bamberskie 04.08.2012 r. Fotografię udostępniło Towarzystwo Bambrów Poznańskich

Współczesne Bamberki w <em>kornetach</em>. Fotografię udostępniło Towarzystwo Bambrów Poznańskich

Na przodach <em>kornetów</em> panieńskich przyszywano kolorowe papierowe i płócienne kwiatki, srebrne, szklane bombki, pęki <em>szychu</em> i koraliki. <em>Kornety </em>ślubne miały więcej świecidełek i dodawano do nich żywe lub sztuczne gałązki mirtu. Nieco inaczej zdobiono także ich tyły, we wszystkich były to kokardki z jedwabnych  wstążek, ale  w panieńskich miały one kolory: biały, niebieski, różowy i żółty. Natomiast w ślubnych stosowano jedynie wstążki białe i niebieskie.

Współczesne Bamberki w kornetach. Fotografię udostępniło Towarzystwo Bambrów Poznańskich

Na przodach kornetów panieńskich przyszywano kolorowe papierowe i płócienne kwiatki, srebrne, szklane bombki, pęki szychu i koraliki. Kornety ślubne miały więcej świecidełek i dodawano do nich żywe lub sztuczne gałązki mirtu. Nieco inaczej zdobiono także ich tyły, we wszystkich były to kokardki z jedwabnych wstążek, ale w panieńskich miały one kolory: biały, niebieski, różowy i żółty. Natomiast w ślubnych stosowano jedynie wstążki białe i niebieskie.

<strong> </strong>

Mężatka w uroczystym stroju bamberskim<strong>. </strong>Fotografia ze zbiorów Muzeum Etnograficznego, Oddział Muzeum Narodowego w Poznaniu

Czepki noszone były zarówno przez panny jak i przez mężatki, a używano ich dwa rodzaje. <em>Kopki</em> miały główki z kwadratowego kawałka tiulu, z przodu lekko zaokrąglonego, obszytego w części przy twarzy listwą z batystu. Główkę <em>kopki </em>z tyłu ściągano i dopasowywano do kształtu głowy. Wykończenie czepka stanowiły cztery wiązania, tzw. <em>bandy</em>, z batystu. Drugi typ to czepki o trzyczęściowej główce, utworzonej z trzech prostokątnych kawałków tiulu, wykończonych w części przy twarzy przyszytą do tasiemki wąską koronką, z tyłu ich denka były ściągnięte i dopasowane do kształtu głowy, czepek wykańczały także cztery batystowe <em>bandy</em>

<strong> </strong>

Mężatka w uroczystym stroju bamberskim. Fotografia ze zbiorów Muzeum Etnograficznego, Oddział Muzeum Narodowego w Poznaniu

Czepki noszone były zarówno przez panny jak i przez mężatki, a używano ich dwa rodzaje. Kopki miały główki z kwadratowego kawałka tiulu, z przodu lekko zaokrąglonego, obszytego w części przy twarzy listwą z batystu. Główkę kopki z tyłu ściągano i dopasowywano do kształtu głowy. Wykończenie czepka stanowiły cztery wiązania, tzw. bandy, z batystu. Drugi typ to czepki o trzyczęściowej główce, utworzonej z trzech prostokątnych kawałków tiulu, wykończonych w części przy twarzy przyszytą do tasiemki wąską koronką, z tyłu ich denka były ściągnięte i dopasowane do kształtu głowy, czepek wykańczały także cztery batystowe bandy

Czepek tiulowy z ręcznym haftem okolony jedwabnicą. Ze zbiorów Muzeum Etnograficznego, Oddział Muzeum Narodowego w Poznaniu, aranżacja na modelce E. Sobiak, fot. A. Cieślawski

Główki obu rodzajów czepków szyto z tiulu o drobnych oczkach, a prawie całą ich powierzchnię pokrywał biały haft ręczny. Natomiast wiązania, tzw. <em>bandy</em>, sporządzano najczęściej z batystu zdobionego haftem maszynowym. Dwa z nich wiązano w kokardę pod brodą, dwa na karku.

<strong> </strong>

Czepek tiulowy z ręcznym haftem okolony jedwabnicą. Ze zbiorów Muzeum Etnograficznego, Oddział Muzeum Narodowego w Poznaniu, aranżacja na modelce E. Sobiak, fot. A. Cieślawski

Główki obu rodzajów czepków szyto z tiulu o drobnych oczkach, a prawie całą ich powierzchnię pokrywał biały haft ręczny. Natomiast wiązania, tzw. bandy, sporządzano najczęściej z batystu zdobionego haftem maszynowym. Dwa z nich wiązano w kokardę pod brodą, dwa na karku.

<strong> </strong>

Cztery „obraźniczki”, 1938 r. Fotografia ze zbiorów Muzeum Etnograficznego, Oddział Muzeum Narodowego w Poznaniu

Cztery „obraźniczki”, 1938 r. Fotografia ze zbiorów Muzeum Etnograficznego, Oddział Muzeum Narodowego w Poznaniu

Chustka <em>jedwabnica.</em> Ze zbiorów Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie, fot. E. Koprowski

Głównie mężatki owijały główki czepków, złożoną po przekątnej i zwiniętą w ciasny wałek jedwabną chustką zwaną <em>jedwabnicą</em>, z wielokolorowym, ozdobnym szlakiem po bokach. Do stroju białego używano chustek niebieskich, do czerwonego lub zielonego – zielonych, fioletowe były elementem stroju kobiet starszych, szczególnie w okresie żałoby.

Chustka jedwabnica. Ze zbiorów Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie, fot. E. Koprowski

Głównie mężatki owijały główki czepków, złożoną po przekątnej i zwiniętą w ciasny wałek jedwabną chustką zwaną jedwabnicą, z wielokolorowym, ozdobnym szlakiem po bokach. Do stroju białego używano chustek niebieskich, do czerwonego lub zielonego – zielonych, fioletowe były elementem stroju kobiet starszych, szczególnie w okresie żałoby.

<strong> </strong>

Koszulka kobieca z batystu. Ze zbiorów Muzeum Etnograficznego, Oddział Muzeum Narodowego w Poznaniu, fot. A. Cieslawski

Bamberki nosiły koszule o kroju przyramkowym, rozcięte wzdłuż całej linii przodów, przy szyi wykończone niewielką stójką, o rękawach prostych, po przymarszczeniu wszytych w mankiet.<em> </em>Kobiety nosiły ją pod kaftanem, a bardzo młode dziewczęta pod zewnętrzną <em>sznurówką</em> i wtedy wraz z nią koszula stanowiła strój wierzchni. Koszule szyto z białego, bawełnianego płótna lub batystu. Codzienne pozbawione były zdobień, w świątecznych haftem angielskim, głównie maszynowym, przystrajano <em>przyramki</em> i mankiety

Koszulka kobieca z batystu. Ze zbiorów Muzeum Etnograficznego, Oddział Muzeum Narodowego w Poznaniu, fot. A. Cieslawski

Bamberki nosiły koszule o kroju przyramkowym, rozcięte wzdłuż całej linii przodów, przy szyi wykończone niewielką stójką, o rękawach prostych, po przymarszczeniu wszytych w mankiet. Kobiety nosiły ją pod kaftanem, a bardzo młode dziewczęta pod zewnętrzną sznurówką i wtedy wraz z nią koszula stanowiła strój wierzchni. Koszule szyto z białego, bawełnianego płótna lub batystu. Codzienne pozbawione były zdobień, w świątecznych haftem angielskim, głównie maszynowym, przystrajano przyramki i mankiety

Spodni stanik (<em>sznurówka</em>) z doszytą <em>kiszką. </em>Ze zbiorów Muzeum Etnograficznego, Oddział Muzeum Narodowego w Poznaniu, fot. A. Cieslawski

<em>Sznurówka </em>to rodzaj staniczka sznurowanego lub zapinanego na haftki albo guziczki. Szyta była najczęściej z różowego batystu, niekiedy z atłasu.<em> </em>Jako odzież wierzchnią nosiły ją wyłącznie dziewczynki. Natomiast <em>sznurówki </em>spodnie (niewidoczne i stanowiące część bielizny) były w pasie odszyte plisą z białego płótna z doszytą <em>kiszką</em>, czyli wałkiem wypchanym skrawkami materiału lub watą. Szyto je z tkanin niezbyt kosztownych, zawsze mocnych, i dopiero na nie zakładano, nie zależnie od pory roku, <em>watówki</em>, których do stroju codziennego używano a dwie, do odświętnego trzy, dzięki czemu, sylwetka kobiety stawała się szeroka i baniasta.

Spodni stanik (sznurówka) z doszytą kiszką. Ze zbiorów Muzeum Etnograficznego, Oddział Muzeum Narodowego w Poznaniu, fot. A. Cieslawski

Sznurówka to rodzaj staniczka sznurowanego lub zapinanego na haftki albo guziczki. Szyta była najczęściej z różowego batystu, niekiedy z atłasu. Jako odzież wierzchnią nosiły ją wyłącznie dziewczynki. Natomiast sznurówki spodnie (niewidoczne i stanowiące część bielizny) były w pasie odszyte plisą z białego płótna z doszytą kiszką, czyli wałkiem wypchanym skrawkami materiału lub watą. Szyto je z tkanin niezbyt kosztownych, zawsze mocnych, i dopiero na nie zakładano, nie zależnie od pory roku, watówki, których do stroju codziennego używano a dwie, do odświętnego trzy, dzięki czemu, sylwetka kobiety stawała się szeroka i baniasta.

Typy wielkopolskie, rys. K. Szmyt, Antonie Rose, Poznań, pocztówka, lata 20. XX w., własność prywatna

Odzieżą stricte wierzchnią były kaftany, których używano dwa rodzaje. Starszy z nich, od kroju pleców zwany był <em>drajfałdką</em>, młodszy to<em> kaftun</em> noszony powszechnie do ubioru odświętnego, w szczytowym okresie rozwoju stroju.

Typy wielkopolskie, rys. K. Szmyt, Antonie Rose, Poznań, pocztówka, lata 20. XX w., własność prywatna

Odzieżą stricte wierzchnią były kaftany, których używano dwa rodzaje. Starszy z nich, od kroju pleców zwany był drajfałdką, młodszy to kaftun noszony powszechnie do ubioru odświętnego, w szczytowym okresie rozwoju stroju.

Franciszka z Greków Dudziakowa, początek XX w. Fotografię udostępniło Towarzystwo Bambrów Poznańskich

Kaftan starszego typu był dosyć luźny i częściowo przysłaniał górę spódnicy, szyty był przeważnie z czarnego materiału wełnianego lub grubego rypsu jedwabnego, a zapinano go z przodu na haftki. Przy szyi miał wąską oszewkę, rękawy przy dłoni wąskie, wszyte z bufkami. <em>Kaftun</em> z kolei był mocno dopasowany (często usztywniony fiszbinami) i znacznie krótszy. Miał przy szyi niewielki podkrój, którego krawędzie, tak jak i brzegi wszytych z bufkami rękawów, oraz dolny brzeg zdobiła plisa z pasków tej samej co i on tkaniny, ułożona w drobne kontrafałdy.

Franciszka z Greków Dudziakowa, początek XX w. Fotografię udostępniło Towarzystwo Bambrów Poznańskich

Kaftan starszego typu był dosyć luźny i częściowo przysłaniał górę spódnicy, szyty był przeważnie z czarnego materiału wełnianego lub grubego rypsu jedwabnego, a zapinano go z przodu na haftki. Przy szyi miał wąską oszewkę, rękawy przy dłoni wąskie, wszyte z bufkami. Kaftun z kolei był mocno dopasowany (często usztywniony fiszbinami) i znacznie krótszy. Miał przy szyi niewielki podkrój, którego krawędzie, tak jak i brzegi wszytych z bufkami rękawów, oraz dolny brzeg zdobiła plisa z pasków tej samej co i on tkaniny, ułożona w drobne kontrafałdy.

Bamberki w stroju świątecznym, ok.1900 r. Fotografia ze zbiorów Muzeum Etnograficznego, Oddział Muzeum Narodowego w Poznaniu

Kaftany noszone zimą szyto z grubszych materii, a niekiedy dodatkowo ocieplano je warstwą waty lub watoliny, na letnie przeznaczano tkaniny cienkie i delikatne, zawsze jednak były to materie dobre gatunkowo.

Bamberki w stroju świątecznym, ok.1900 r. Fotografia ze zbiorów Muzeum Etnograficznego, Oddział Muzeum Narodowego w Poznaniu

Kaftany noszone zimą szyto z grubszych materii, a niekiedy dodatkowo ocieplano je warstwą waty lub watoliny, na letnie przeznaczano tkaniny cienkie i delikatne, zawsze jednak były to materie dobre gatunkowo.

<strong> </strong>

Spódnica spodnia – <em>watówka. </em>Ze zbiorów<em> </em>Muzeum Etnograficznego, Oddziału Muzeum Narodowego w Poznaniu, fot. A. Cieślawski

<em>Watówkę</em> szyto z dwóch warstw tkaniny – część wierzchnią z różnorakich, mocnych materiałów bawełnianych, wełnianych i jedwabnych, spodnią najczęściej z flaneli lub gazy. Pomiędzy te tkaniny wkładano watolinę lub warstwę waty. Przywdziewano najczęściej po trzy <em>watówki</em> jednocześnie, zawsze w kolejności od najkrótszej i najwęższej do najdłuższej i najszerszej. Dzięki nim, zastępującym stelaż krynoliny spódnica wierzchnia odstawała szeroko.

Spódnica spodnia – watówka. Ze zbiorów Muzeum Etnograficznego, Oddziału Muzeum Narodowego w Poznaniu, fot. A. Cieślawski

Watówkę szyto z dwóch warstw tkaniny – część wierzchnią z różnorakich, mocnych materiałów bawełnianych, wełnianych i jedwabnych, spodnią najczęściej z flaneli lub gazy. Pomiędzy te tkaniny wkładano watolinę lub warstwę waty. Przywdziewano najczęściej po trzy watówki jednocześnie, zawsze w kolejności od najkrótszej i najwęższej do najdłuższej i najszerszej. Dzięki nim, zastępującym stelaż krynoliny spódnica wierzchnia odstawała szeroko.

<strong> </strong>

Bamberka

OPIS ZIEM ZAMIESZKANYCH PRZEZ POLAKÓW. Pod względem geograficznym, etnograficznym, historycznym, artystycznym, przemysłowym, handlowym i statystycznym. Tom I., Ziemie Polskie w Prusach, Warszawa, Nakładem „Gazety Polskiej”, Druk J. Sikorskiego, Warecka 14, 1904

Na „podkład” z <em>watówek</em>, kształtujący sylwetkę kobiety wkładano kilka <em>spódników</em> czyli spódnic płóciennych, zawsze mocno ukrochmalonych i śnieżnobiałych, ozdobionych maszynowym lub ręcznym haftem angielskim albo koronką fabryczną. Najskromniejsze spódnice znajdowały się najbliżej <em>watówki</em>, najbogaciej zdobione pod spódnicą wierzchnią zwaną <em>dyrdokiem</em>.

Bamberka

OPIS ZIEM ZAMIESZKANYCH PRZEZ POLAKÓW. Pod względem geograficznym, etnograficznym, historycznym, artystycznym, przemysłowym, handlowym i statystycznym. Tom I., Ziemie Polskie w Prusach, Warszawa, Nakładem „Gazety Polskiej”, Druk J. Sikorskiego, Warecka 14, 1904

Na „podkład” z watówek, kształtujący sylwetkę kobiety wkładano kilka spódników czyli spódnic płóciennych, zawsze mocno ukrochmalonych i śnieżnobiałych, ozdobionych maszynowym lub ręcznym haftem angielskim albo koronką fabryczną. Najskromniejsze spódnice znajdowały się najbliżej watówki, najbogaciej zdobione pod spódnicą wierzchnią zwaną dyrdokiem.

Bamberka spod Poznania

Stanisław Poniatowski, Etnografia Polski, tabl. XXIV

Spódnica wierzchnia, tzw. <em>dyrdok</em>, była szeroka na około trzy metry i zawsze dwuwarstwowa. Jej wierzch sporządzano z tkanin wełnianych, jedwabnych oraz bawełnianych, natomiast spód z białej, sztywnej gazy, co nadawało fałdom odpowiednią sztywność. Jeśli spódnica i kaftan uszyte były z tej samej tkaniny to taki komplet nazywano <em>suknią</em>.

Bamberka spod Poznania

Stanisław Poniatowski, Etnografia Polski, tabl. XXIV

Spódnica wierzchnia, tzw. dyrdok, była szeroka na około trzy metry i zawsze dwuwarstwowa. Jej wierzch sporządzano z tkanin wełnianych, jedwabnych oraz bawełnianych, natomiast spód z białej, sztywnej gazy, co nadawało fałdom odpowiednią sztywność. Jeśli spódnica i kaftan uszyte były z tej samej tkaniny to taki komplet nazywano suknią.

Bamberki z Żegrza na procesji Bożego Ciała,1936 r. Fotografię udostępniło Towarzystwo Bambrów Poznańskich

Bamberki z Żegrza na procesji Bożego Ciała,1936 r. Fotografię udostępniło Towarzystwo Bambrów Poznańskich

Balbina Frankiewicz z koleżankami. Górczyn przed procesją Bożego Ciała, przed I wojną światową. Fotografię udostępniło Towarzystwo Bambrów Poznańskich

Balbina Frankiewicz z koleżankami. Górczyn przed procesją Bożego Ciała, przed I wojną światową. Fotografię udostępniło Towarzystwo Bambrów Poznańskich

Fartuch tiulowy do uroczystego stroju, Ze zbiorów Muzeum Etnograficznego, Oddział Muzeum Narodowego w Poznaniu, fot. A. Cieślawski

Fartuchy w sposób wyraźny określały charakter ubioru. Odświętne szyto z białego batystu, woalu<em> </em>lub tiulu. Batystowe zdobił haft ręczny lub maszynowy, te z woalu miały wytłaczany drobny wzór (najczęściej kropki lub listki), a najbardziej ozdobne zapaski tiulowe haftowano ręcznie w różnorodne motywy roślinne. Dodatkowy ich przystrój stanowiły wiązania (<em>bandy</em>) z tiulu, płótna, batystu lub jedwabnych wstążek, powierzchnię wszystkich (oprócz tych ze wstążki) zdobiły bogate hafty, przeważnie ręczne, a ich brzegi obszywane były koronką. Wszystkie zapaski miały tę samą długość co spódnica, osłaniały jej przód i boki, a najszersze były te noszone przy szczególnie ważnych uroczystościach.

Fartuch tiulowy do uroczystego stroju, Ze zbiorów Muzeum Etnograficznego, Oddział Muzeum Narodowego w Poznaniu, fot. A. Cieślawski

Fartuchy w sposób wyraźny określały charakter ubioru. Odświętne szyto z białego batystu, woalu lub tiulu. Batystowe zdobił haft ręczny lub maszynowy, te z woalu miały wytłaczany drobny wzór (najczęściej kropki lub listki), a najbardziej ozdobne zapaski tiulowe haftowano ręcznie w różnorodne motywy roślinne. Dodatkowy ich przystrój stanowiły wiązania (bandy) z tiulu, płótna, batystu lub jedwabnych wstążek, powierzchnię wszystkich (oprócz tych ze wstążki) zdobiły bogate hafty, przeważnie ręczne, a ich brzegi obszywane były koronką. Wszystkie zapaski miały tę samą długość co spódnica, osłaniały jej przód i boki, a najszersze były te noszone przy szczególnie ważnych uroczystościach.

Bamberki w strojach codziennych z początku XX w.<strong> </strong>Fotografia ze zbiorów Muzeum Etnograficznego, Oddział Muzeum Narodowego w Poznaniu

Do stroju wyjściowego noszonego w dzień powszedni, a także na pogrzeb używano tzw. <em>fartuchów zefirowych.</em> Były one skromne, pozbawione ozdób,<em> </em>szyte z kremowych tkanin w granatowe lub popielate, pionowe paski.

Bamberki w strojach codziennych z początku XX w. Fotografia ze zbiorów Muzeum Etnograficznego, Oddział Muzeum Narodowego w Poznaniu

Do stroju wyjściowego noszonego w dzień powszedni, a także na pogrzeb używano tzw. fartuchów zefirowych. Były one skromne, pozbawione ozdób, szyte z kremowych tkanin w granatowe lub popielate, pionowe paski.

Bamberki z Żegrza 1937 r. Fotografię udostępniło Towarzystwo Bambrów Poznańskich

Chusty tiulowe i batystowe, noszono na ramionach do najbardziej uroczystej wersji ubioru. Jeśli strój nosiła panna, chustkę zarzucano na ramiona, a jej końce krzyżowano na piersiach i wiązano z tyłu w dwa stojące rożki.

Bamberki z Żegrza 1937 r. Fotografię udostępniło Towarzystwo Bambrów Poznańskich

Chusty tiulowe i batystowe, noszono na ramionach do najbardziej uroczystej wersji ubioru. Jeśli strój nosiła panna, chustkę zarzucano na ramiona, a jej końce krzyżowano na piersiach i wiązano z tyłu w dwa stojące rożki.

Chustka tiulowa. Ze zbiorów Muzeum Etnograficznego, Oddział Muzeum Narodowego w Poznaniu, fot. A. Cieślawski

Widoczny z tyłu trójkąt chustki i dwa jej rogi, zdobił bogaty haft ręczny, a brzegi tych batystowych ponadto ręczna koronka. Mężatki przywdziewały chustki tiulowe i batystowe zupełnie inaczej, po złożeniu po przekątnej drapowały je wokół szyi, chowając ich końce pod kaftanem.

<strong> </strong>

Chustka tiulowa. Ze zbiorów Muzeum Etnograficznego, Oddział Muzeum Narodowego w Poznaniu, fot. A. Cieślawski

Widoczny z tyłu trójkąt chustki i dwa jej rogi, zdobił bogaty haft ręczny, a brzegi tych batystowych ponadto ręczna koronka. Mężatki przywdziewały chustki tiulowe i batystowe zupełnie inaczej, po złożeniu po przekątnej drapowały je wokół szyi, chowając ich końce pod kaftanem.

Bamberka z pod Poznania w chuście <em>do okopienia</em>., Fotografia ze Zbiorów im. Heleny i Wiesławy Cichowicz.

Wiedza o Polsce, Etnografia Polski, tom III, w opracowaniu profesorów: Dr. Poniatowskiego Stanisława, Dr. Piaseckiego Eugenjusza, Dr. Frankowskiego Eugenjusza, Dr. Bystronia Jana St., Dr. Wójcik-Kauprulian Bronislawy, Warszawa, Wydawnictwo "Wiedza o Polsce"

Chustki <em>do okopienia</em>,<em> </em>czyli chusty okrywające głowę i ramiona, mogły być cienkie lub grube w zależności pory roku w której je noszono. Latem używano chust jednobarwnych lub w pasy, zwykle jasnych<em> </em>z cienkiego, białego lub kremowego kaszmiru. Natomiast w dni chłodne najczęściej chust tzw. <em>tureckich</em> z tkaniny wełnianej we wzory orientalne lub pasy.

Bamberka z pod Poznania w chuście do okopienia., Fotografia ze Zbiorów im. Heleny i Wiesławy Cichowicz.

Wiedza o Polsce, Etnografia Polski, tom III, w opracowaniu profesorów: Dr. Poniatowskiego Stanisława, Dr. Piaseckiego Eugenjusza, Dr. Frankowskiego Eugenjusza, Dr. Bystronia Jana St., Dr. Wójcik-Kauprulian Bronislawy, Warszawa, Wydawnictwo "Wiedza o Polsce"

Chustki do okopienia, czyli chusty okrywające głowę i ramiona, mogły być cienkie lub grube w zależności pory roku w której je noszono. Latem używano chust jednobarwnych lub w pasy, zwykle jasnych z cienkiego, białego lub kremowego kaszmiru. Natomiast w dni chłodne najczęściej chust tzw. tureckich z tkaniny wełnianej we wzory orientalne lub pasy.

Weronika Szymkowiak, ok. 1918 r. w stroju żałobnym i chuście <em>do okopienia</em>. Fotografia ze zbiorów Muzeum Etnograficznego, Oddziału Muzeum Narodowego w Poznaniu

<strong> </strong>

Weronika Szymkowiak, ok. 1918 r. w stroju żałobnym i chuście do okopienia. Fotografia ze zbiorów Muzeum Etnograficznego, Oddziału Muzeum Narodowego w Poznaniu

Chusta turecka<strong> </strong><em>do okopienia</em>. Ze zbiorów Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie, fot. E. Koprowski

<strong> </strong>

Chusta turecka do okopienia. Ze zbiorów Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie, fot. E. Koprowski

<strong> </strong>

Kieszenie ozdobne noszone pod zapaską. Ze zbiorów Muzeum Etnograficznego, Oddział Muzeum Narodowego w Poznaniu, fot. A. Cieślawski

Prosta, niezdobiona <em>kieszeń</em> przy stroju codziennym, pełniła rolę sakiewki na pieniądze. Zakładano ją pod nieprzezroczystą zapaskę i mocowano zawsze na lewym boku. Natomiast przy ubiorze odświętnym zawieszona, na lewym lub prawym boku pod prześwitującą zapaską była już wyłącznie ozdobą. Kieszenie świąteczne szyto z kolorowych tkanin i zdobiono haftem, najczęściej krzyżykowym, ale także płaskim i koralikowym.

Kieszenie ozdobne noszone pod zapaską. Ze zbiorów Muzeum Etnograficznego, Oddział Muzeum Narodowego w Poznaniu, fot. A. Cieślawski

Prosta, niezdobiona kieszeń przy stroju codziennym, pełniła rolę sakiewki na pieniądze. Zakładano ją pod nieprzezroczystą zapaskę i mocowano zawsze na lewym boku. Natomiast przy ubiorze odświętnym zawieszona, na lewym lub prawym boku pod prześwitującą zapaską była już wyłącznie ozdobą. Kieszenie świąteczne szyto z kolorowych tkanin i zdobiono haftem, najczęściej krzyżykowym, ale także płaskim i koralikowym.

Bamberka. Wielkopolska, pocztówka, lata 20.XX w., własność prywatna

Bamberki nosiły korale prawdziwe (<em>prawe</em>) zarówno do stroju codziennego jak i świątecznego. W naszyjniku była zawsze nieparzysta ilość sznurów te, w których paciorki miały kształt walcowaty liczyły 9 nitek, te z koralikami okrągłymi zwykle 7.

Bamberka. Wielkopolska, pocztówka, lata 20.XX w., własność prywatna

Bamberki nosiły korale prawdziwe (prawe) zarówno do stroju codziennego jak i świątecznego. W naszyjniku była zawsze nieparzysta ilość sznurów te, w których paciorki miały kształt walcowaty liczyły 9 nitek, te z koralikami okrągłymi zwykle 7.

Katarzyna Mansfeld z Żegrza, przed 1914 r. Fotografię udostępniło Towarzystwo Bambrów Poznańskich

Na dwóch najdłuższych sznurkach naszyjnika część paciorków miała okuwki ze srebrnej blachy, a na najdłuższej nitce zawieszano niekiedy srebrny lub złoty krzyżyk, a po jego bokach takież medaliki. Do korali z tyłu doczepiano wiązaną na kokardę wstęgę, której końce opadały na plecy.

Katarzyna Mansfeld z Żegrza, przed 1914 r. Fotografię udostępniło Towarzystwo Bambrów Poznańskich

Na dwóch najdłuższych sznurkach naszyjnika część paciorków miała okuwki ze srebrnej blachy, a na najdłuższej nitce zawieszano niekiedy srebrny lub złoty krzyżyk, a po jego bokach takież medaliki. Do korali z tyłu doczepiano wiązaną na kokardę wstęgę, której końce opadały na plecy.

Bamberki. Wielkopolska, pocztówka, własność prywatna

Na kaftany Bamberki zakładały krezy szyte z białego batystu, tiulu, a niekiedy robione w całości z koronki szydełkowej (głównie do odzieży codziennej). Składały się one z wąskiego, równego obwodowi szyi paska podwójnie złożonej materii, do którego doszywano mocno przymarszczoną kryzkę właściwą. Ich brzegi wykańczano niewielkimi ząbkami, te z tkanin ozdabiano białym haftem angielskim ręcznym lub maszynowym. Zapinano je z tyłu na guziczek. Krezy noszone do kaftanów były, prawie całkowicie przysłonięte koralami.

Bamberki. Wielkopolska, pocztówka, własność prywatna

Na kaftany Bamberki zakładały krezy szyte z białego batystu, tiulu, a niekiedy robione w całości z koronki szydełkowej (głównie do odzieży codziennej). Składały się one z wąskiego, równego obwodowi szyi paska podwójnie złożonej materii, do którego doszywano mocno przymarszczoną kryzkę właściwą. Ich brzegi wykańczano niewielkimi ząbkami, te z tkanin ozdabiano białym haftem angielskim ręcznym lub maszynowym. Zapinano je z tyłu na guziczek. Krezy noszone do kaftanów były, prawie całkowicie przysłonięte koralami.

Trzewiki kobiece. Ze zbiorów Muzeum Etnograficznego, Oddział Muzeum Narodowego w Poznaniu, fot. A. Cieślawski

Latem używano pończoch bawełnianych, trykotowych. Na co dzień czerwonych, od święta białych. Zimą wełnianych, robionych ręcznie lub wyrobu fabrycznego, zwykle czerwonych lub różowych. Wszystkie rodzaje pończoch podtrzymywały różowe lub niebieskie podwiązki.

Na pończochy zakładano niezbyt wysokie (sięgające do kostek)<em> </em>trzewiki, na niewysokich obcasach. Miały one zwykle czarny kolor, sznurowano je zahaczając sznurówkę za metalowe haczyki. Szyto je z glansowanej lub lakierowanej skóry, bawełnianej tkaniny lub materiału imitującego skórę.

Trzewiki kobiece. Ze zbiorów Muzeum Etnograficznego, Oddział Muzeum Narodowego w Poznaniu, fot. A. Cieślawski

Latem używano pończoch bawełnianych, trykotowych. Na co dzień czerwonych, od święta białych. Zimą wełnianych, robionych ręcznie lub wyrobu fabrycznego, zwykle czerwonych lub różowych. Wszystkie rodzaje pończoch podtrzymywały różowe lub niebieskie podwiązki.

Na pończochy zakładano niezbyt wysokie (sięgające do kostek) trzewiki, na niewysokich obcasach. Miały one zwykle czarny kolor, sznurowano je zahaczając sznurówkę za metalowe haczyki. Szyto je z glansowanej lub lakierowanej skóry, bawełnianej tkaniny lub materiału imitującego skórę.

Ten serwis korzysta z cookies Polityka prywatności